Miałem problem z prawym lusterkiem. W zimę dostała się tam woda i zamarzło. Ale jak było zamarznięte chciałem je wyregulować i wyrwały mi się dwie żyłki z tej ruchomej części. Dziś zabrałem się za to myśląc że może jednak coś się urwało bo lusterko nie reagowało na gałkę regulacji.
Po demontażu tapicerki odkręciłem gałkę regulacji i zobaczyłem że jedna z żyłek spadła. Pomimo prób jej założenia lusterko nadal nie reagowało. Gdy trochę zacząłem regulować wkładem wypiął mi się razem z tą częścią w której są mocowane żyłki. Wówczas widziałem że dwie są wyrwane z mocowania .
Udało mi się to odpiąć mocowanie od samego wkładu. Zastanawiałem się jak znów zrobić aby żyłki sterowały lusterkiem. Gniazda żyłek miały już większy otwór więc wpadłem na pomysł aby dać tam małą podkładkę a żyłkę zamocować uciętym konektorem http://allegro.pl/m5-konektor-oczkowy-5 ... 75972.html
Oczko odcięte i zostaje to do zaciśnięcia.
Wszystko ładnie poskładałem ale niestety chyba odwrotnie założyłem żyłki i lusterko można ustawiać lecz nie do końca można je odchylić do góry. Myślę że pomyliłem którąś żyłkę.
Czy da się wyjąć sam wkład abym mógł od nowa to złożyć bez uszkodzeń?