Nie będę ukrywał, że od czasu kiedy mam drugi samochód Polo traktuję trochę z dystansem jako rezerwa, ale nadal jest to dla mnie doskonałe auto niczym czołg.
Szkoda tylko, że blacharka jest słaba, ale niskie koszty naprawy, przewidywalność to wręcz luksus nieznany z nowych aut.
Mam Tourana, ale to ile tam kosztują naprawy i jakie występują awarie których w poczciwym Polo nie uświadczysz niestety jest smutne. Ale coś za coś.
Niech żyje Polo 6N!
