Przymierzam się do zakupu VAG Polo IV 1.2. 12V 3 cylindry 60km z 2008 roku, 60tys przebiegu. Gaz założony jakies 4 lata temu. Auto jest od członka rodziny, wzięte z salonu, garażowane zamontowany gaz. Jedna stłuczka samym początku, auto poszło do serwisu. (ktoś wymusił pierwszeństwo, stuknął ich w przód, zderzak i maska do wymiany).
Ogólnie bardzo dobrze wszystko wygląda, silnik pracuje równo. Tylko jest jedno ale… przez kilka lat mieli z nim duże problemu odnośnie obrotów, jadąc Polo nie mogli przyśpieszyć, auto muliło, obroty nie zwiększały się lub zwiększały, ale powoli. Nikt nie mógł znaleźć przyczyny, aż w końcu pół roku temu przestało. Działa normlanie, auto jeździ.
Ale wiadomo, kupuje auto to chce by było sprawne. Czytałem na forach, popytałem znajomych. Dużo ludzi tutaj podsuwa, że to może być coś z łańcuchem rozrządu. Otóż mogły się fazy rozrządu przestawić, za sprawą niesprawnego napinacza. Czy mogło się zdarzyć tak, że podczas tej stłuczki, czy Bóg wie kiedy później łańcuch przeskoczył, o dziwo nie wyrządził żadnych szkód a tylko przestawił fazy i z silnikiem jest ok?
Jeśli to co pisze to prawda, to co polecacie w tej sytuacji? Wymianę łańcucha czy wystarczy przestawić fazy?
Witam,przyczyn z których silnik zamula może być kilka,ale skoro auto już jeździ to po co martwić się na zapas. Widocznie może zostało już naprawione,bo raczej rzadko jest tak że usterka sama zanika i już nie powraca.
Ale jak chcesz to podjedź do kogoś kto ma komputer do diagnostyki,niech ci auto podłączy i sprawdzi czy są jakieś błędy,może te stare jeszcze zostały. Jak tak to wklej nam je na forum,będzie można coś więcej powiedzieć.
Ps. pomysł-przyczyna że przeskoczył łańcuch lub przestawiły się fazy odpada-bo to samo się nie naprawi,to znaczy samo nie wróci do stanu że jest już dobrze.
Jak nie pokazuje błędów to jeździj i się nie przejmuj. Widocznie narazie jest wszystko ok. Ewentualnie bym na rozgrzanym silniku posłuchał (oczywiście przy otwartej masce) czy na wolnych obrotach nie słychać już łańcucha,bo to częsta przypadłość tych silników.
Silnik to totalny mul, nie jedzie, bał bym się tym wyprzedzać tira, w 1.4 brakuje mocy czasami a co dopiero 1.2. Ze spalaniem tez szału nie ma jak na taki silniczek.
Zauważ ze większość wątków w dziele silnik tutaj na forum dotyczy właśnie 1.2, jak nie padające jak muchy cewki, to coś z rozrządem jak nie z rozrządem to multum jakiś błędów. Jeśli tez nie przeszkadza Ci kultura pracy tego 1.2 to bierz z tym silnikiem. Bardziej będziesz zadowolony z 1.4 i takie Polo z tym silnikiem Ci polecam, ale te co są w 9n3.
Jeżdziłem Polo z tym silnikiem i da się wyprzedzać Sam mam Polo tylko że 6n 50km i też wyprzedam (nie z tygodniowym wyprzedzeniem)
Ale koledzy tutaj mówią dobrze . Lepiej brać inny silnik
[quote="Paffciak"]Jeżdziłem Polo z tym silnikiem i da się wyprzedzać Sam mam Polo tylko że 6n 50km i też wyprzedam (nie z tygodniowym wyprzedzeniem)
Ale koledzy tutaj mówią dobrze . Lepiej brać inny silnik [/quote]
[quote="Marcin900"][quote="Paffciak"]Jeżdziłem Polo z tym silnikiem i da się wyprzedzać Sam mam Polo tylko że 6n 50km i też wyprzedam (nie z tygodniowym wyprzedzeniem)
Ale koledzy tutaj mówią dobrze . Lepiej brać inny silnik [/quote]
No tak tylko zobacz ile wazy 9n a ile 6n [/quote]
Dokładnie! Masa własna POLO 9N to aż 1186kg! (według dowodu 1.4 16V)
Jeżeli trafisz na dobry egzemplarz to z 1.2 nie będzie problemu. Przejechałem od zakupu 54 tyś km i problemów mocno kosztownych nie było. (padł czujnik temperatury cieczy a obecnie zawór EGR daje chyba o sobie znać). Oleju od wymiany do wymiany (co 12 tyś ) nie ma potrzeby dolewać. Co do spalania to: Raz na trasie najniżej udało się zejść 5.17 ale jechałem nie szybciej jak 100km/h najwyżej wyszło w trasie 7,5 litra. W mieście staram się oszczędzać (hamowanie silnikiem itp) Dojazd z wiochy do miasta i trochę po mieście wychodzi 6.5 litra Jeździłem fabią 1.4 i jakoś mocniejsza się nie wydawała przewagą jest to że ciszej pracuje.
Ja mam w dowodzie 1047 to aż tyle 1.4 więcej waży :shock: