[quote="adam2308"]Jakie masz problemy z fotelem? U mnie też ma luzy, ślizgi niby mam zamówione, ale zauważyłem, że bicie jest na tych bolcach, na które zatrzaskuje się oparcie.
Wyciąłem paski z blachy 0,1 mm, kilka razy okręciłem, zatrzasnąłem fotel i mam wrażenie, jakby biło mniej. Albo więcej blachy, albo luz mają też te ślizgi.
[/quote]
U mnie ewidentnie luzy są na ślizgach w prowadnicach.
Wczoraj dotarły nowe wkłady lusterek z podgrzewaniem. Szybki demontaż starych i montaż nowych. Następnie test czy działają. A dzisiaj rano pierwsza próba. Temperatura na dworze zaledwie 6 stopni, lusterka zaparowane, no to odpalam i sprawdzam. Po krótkiej chwili widać, że podgrzewanie działa bo para zaczyna się ulatniać z lusterek. Jest dobrze, coraz lepiej
Długo nic nie pisałem. Polo ma się w miarę dobrze. Przez ten czas udało się zakupić sporo fantów. Na dniach będą fotki. Szykują się drobne prace i diagnostyka silnika. Bo dzieją się z nim dziwne rzeczy.
Jak odpalam po 12 godzinnym postoju, to zadymi na niebiesko. Ale jak jest temp. ok 0 to nie zadymi. Przy odpalaniu jakby pierwsze dwa/trzy obroty zrobił na dwa gary, a potem pali już na cztery. Gwałtowne naciśnięcie gazu powoduje dławienie się silnika. Ale jak powoli naciskam gaz to czuć, że silnik rozpędza się żwawo. Jak się zagrzeje to jest przymulony i nawet na 3 słabo idzie. Płynu chłodniczego i oleju nie ubywa. Na pewno jest do czyszczenia odma i przepustnica bo trochę oleju jest w puszcze filtra powietrza. Niedawno wymieniałem kopułkę i palec rozdzielacza. Czasami jak odpalę to słabo się świecą światła i podświetlenie, dopiero po przy gazowaniu wszystko świeci się jaśniej (normalnie). Dodam, że to silnik 1.6 AEE.
Do sprawdzenia na bank pasek alternatora/alternator.
Do czyszczenia odma i przepustnica.
Bardzo podobny efekt był u kumpla w audi. Problem ewoluował aż do momentu kiedy strzelił całkiem alternator. U niego okazało się, że uzwojenie alternatora albo było kiepsko przetaczane (przy regeneracji), albo po prostu w jakiś sposób uległo awarii i ocierało podczas obrotu o obudowę. Ostatecznie przetarło się i auto przestało odpalać.
EDIT: czy na którymś etapie nie "tli" Ci się delikatnie kontrolka ładowania [+ -]?
Kontrolka ładowania nie daje znaków życia. Jedynie po przekręceniu zapłonu się świeci, ale to oczywiste I zauważyłem wczoraj jedną ciekawą rzecz. Jak auto stoi na wzniesieniu (przód wyżej) to bardzo mocno kopci. Nie wiem jaki kolor bo było już ciemno.
No i po robocie. W odmie było sporo masła a podczas płukania wyleciało sporo takiego brązowo-czerwonego mazidła.
Po czyszczeniu przepustnicy, mimo poprawne adaptacji VW-TOOL-em i tak po odpaleniu wskakuje na 2000 obr/min. Zobaczymy co będzie się działo po przejechaniu kilkuset km.
Kolejny miesiąc zimy. Skończył się płyn do spryskiwaczy to zamówiłem 6-pak 1Z od MX-NOWICKI. Rozrobiłem koncentrat i zalałem do pełna. Swoją drogą do 6N-ki dotarły ori dywaniki i chlapacze. Fotki wieczorem.