Witam!
Posiadam VW Polo 1.0 MPI z 2000 roku. Auto kupione 3 miesiące temu. Do tej pory wszystko było ok, rozrząd został wymieniony kilka tysięcy kilometrów temu. Auto było zawsze tankowane na Orlenie, lecz wczoraj zalałem paliwo na Shellu. Po przejechaniu ok. 4/5km zapaliła się kontrolka CHECK. Dojechałem do domu, zgasiłem auto i zapaliłem je ponownie, odpaliło bez problemu. Dziś przejechałem autem kolejne kilometry, żadnych problemów poza świecącym CHECK'iem. Znajomy twierdzi, że może być to problem "za dobrego paliwa", cokolwiek to znaczy.
Panowie, jakieś pomysły? Jechać na komputer i wydawać kasę?
[6n2] Kontrolka check
Moderatorzy: Global Moderator, Moderator
jechać na komputer, trzeba to niezwłocznie sprawdzić a to, że zapaliła się kontrolka po zatankowaniu może być czystym przypadkiem a boli go coś innego
Witam ponownie!
Byłem wczoraj u elektryka, zrobił mi diagnostykę (za friko, nie wiem czy zapomniał się upomnieć czy co), pojawiły mu się dwa błędy: z katalizatorem i sondą lambda (powiedział, że to druga sonda lambda). Co do katalizatora to raczej go w ogóle nie ma, niby jest obudowa (czy jak to nazwać) ale chodzi dosyć głośno, natomiast jeśli chodzi o tą sondę to elektryk powiedział, że pracuje ona naprawdę słabo.
Wykasował błędy i umówiłem się z nim na jutro na wymianę sondy (koszt prawie 200zł).
Po uruchomieniu silnika błąd się nie pojawił, przejechałem jakieś 10km, wszystko ok, tylko zauważyłem kolejny problem, wskaźnik od temperatury pokazuje cały czas minimum pomimo, że auto jest rozgrzane bo przejechało właśnie te kilka kilometrów, sprawdzałem nawiew to leciało z niego ciepłe powietrze.
Powiedzcie mi, wskaźnik łączy się w jakiś sposób z sondą lambda? Czy może być to wina tych wykasowanych błędów?
Pozdrawiam!
Byłem wczoraj u elektryka, zrobił mi diagnostykę (za friko, nie wiem czy zapomniał się upomnieć czy co), pojawiły mu się dwa błędy: z katalizatorem i sondą lambda (powiedział, że to druga sonda lambda). Co do katalizatora to raczej go w ogóle nie ma, niby jest obudowa (czy jak to nazwać) ale chodzi dosyć głośno, natomiast jeśli chodzi o tą sondę to elektryk powiedział, że pracuje ona naprawdę słabo.
Wykasował błędy i umówiłem się z nim na jutro na wymianę sondy (koszt prawie 200zł).
Po uruchomieniu silnika błąd się nie pojawił, przejechałem jakieś 10km, wszystko ok, tylko zauważyłem kolejny problem, wskaźnik od temperatury pokazuje cały czas minimum pomimo, że auto jest rozgrzane bo przejechało właśnie te kilka kilometrów, sprawdzałem nawiew to leciało z niego ciepłe powietrze.
Powiedzcie mi, wskaźnik łączy się w jakiś sposób z sondą lambda? Czy może być to wina tych wykasowanych błędów?
Pozdrawiam!
-
AAnonymous
możliwe że kabel od czujnika temperatury się wypiął podczas grzebania pod maską
Bardzo blisko 
wtyczka od czujnika była zaśniedziała, po wyczyszczeniu działa jak powinna.
Ale miałem kolejną przygodę, po wymianie sondy (175zł łącznie) przejechałem dosłownie 8 kilometrów i znowu wywaliło check, wróciłem do elektryka, podłączył komputer i wyskoczył problem z kolejną sondą, tym razem pierwszą. Sprawdził i powiedział, że jest to "sonda liniowa" i że koszt jej to ok. 480zł, trochę mnie to zabolało, lecz po oględzinach tejże sondy okazało się, że przez to, że "bujała" się ona swobodnie, jeden z przewodów się przetarł. Elektryk po prostu uciął stary przewód i przylutował nowy.
Diagnostyka, wymiana sondy, naprawa kolejnej sondy + czujnika = 175zł - myślę, że dobry wynik, co Panowie?
wtyczka od czujnika była zaśniedziała, po wyczyszczeniu działa jak powinna.Ale miałem kolejną przygodę, po wymianie sondy (175zł łącznie) przejechałem dosłownie 8 kilometrów i znowu wywaliło check, wróciłem do elektryka, podłączył komputer i wyskoczył problem z kolejną sondą, tym razem pierwszą. Sprawdził i powiedział, że jest to "sonda liniowa" i że koszt jej to ok. 480zł, trochę mnie to zabolało, lecz po oględzinach tejże sondy okazało się, że przez to, że "bujała" się ona swobodnie, jeden z przewodów się przetarł. Elektryk po prostu uciął stary przewód i przylutował nowy.
Diagnostyka, wymiana sondy, naprawa kolejnej sondy + czujnika = 175zł - myślę, że dobry wynik, co Panowie?