Miałem stłuczkę moim kochanym polo. Na miejscu zdarzenia była policja. Babka miała tył wciśnięty mi troszkę lakier został po odzierany i pękła lampa. Z racji tego iż kobieta skołowała sobie "lewego" światka. Wina została przypisana mi. Dostałem 6 ptk i 200zł grzywny kur.....
Teraz mam pytania:
1) Czy policja jeszcze coś się będzie mieszała? Coś mi wyślą ?
2) Jak wygląda sprawa ubezpieczenia? Chodzi o to, że z mojego ubezpieczenia zostanie naprawiony jej samochód. Czy mam jakoś odnowić ubezpieczenie? Czy coś mi ubezpieczalnia dostarczy do domu? Czy po prostu jak będę je przedłużał to mi będą więcej naliczali (jak będę płacił). Jak tak to ile ?
3) Muszę wykonać przegląd ponowny samochodu
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.
ad1. Policja nic Ci nie wyśle jak przyjąłeś mandat,chyba że ktoś się odwoła.
ad.2. Tak z Twojego ubezpieczenia zostanie jej samochód naprawiony, ubezpieczenia nie musisz odnawiać, chyba przyjdzie Ci do domu pismo że wypłacono odszkodowanie tamtej babce, przy następnej składce zabiorą Ci chyba 10% zniżek i 5% za kontynuację ubezpieczenia.
ad.3. Jeżeli policja Ci nie zatrzymała dowodu rejestracyjnego to nie musisz wykonywać przeglądu, a jeżeli zatrzymała to po naprawie przegląd w stacji kontroli pojazdów i odbiór dowodu z przeglądem i pokwitowaniem od policjanótw w wydziale komunikacji.
Przyjdzie pismo z ubezpieczalni ? Bo chce to przed starszymi zataić.
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.
Prawdopodobnie tak, ja jak miałem dzwonka, to chyba przyszło tylko że wypłacono odszkodowanie, ale nic więcej (ani kwoty, ani komu), niech pism do Ciebie nie otwierają
Można jechać do ubezpieczalni i powiadomić, że nie chce pisma ?
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.
Może ubezpieczalnia każda ma inaczej... :commando:
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.
Może, zadzwoń zapytaj. Nie przejmuj się zabardzo, zdarza się każdemu, a po to się płaci ubezpieczenie żeby nie dawać kasy innym, tylko niech ubezpieczalnia płaci za to co zrobiłeś.
Tylko nie chce by starsi się dowiedzieli ;/ a wszystko jest pisemnie na matkę. Kur... Nic dzięki za pomoc.
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.
jeszcze ubezpieczalnia może napisać do Ciebie pismo, abyś opisał zdarzenie, uszkodzenia, swoje dane itp. Potem jak auto poszkodowanego zostanie naprawione to przyjedzie do Ciebie jeszcze pismo ile kosztowała naprawa.
pierwsze pismo przychodzi kilka dni zaraz po tym jak poszkodowany zgłosi sprawę w twojej ubezpieczalni
Tak długo jak długo istnieją armie, każdy poważniejszy konflikt będzie prowadził do wojny. Pacyfizm, który nie przeciwstawia się aktywnie zbrojeniom, jest i w dalszym ciągu będzie bezsilny.