wybaczcie, jeśli powtarzam temat, ale przeszukałem forum i żaden opisany problem z rozrusznikiem nie był podobny do mojego.
Raz na kilka rozruchów mój rozrusznik dziwnie się zachowuje i sam do końca nie wiem, czy to jest normalne, czy może zwiastuje jakąś awarię. Zachowanie to polega na tym, że podczas zapalania rozrusznik wykonuje jeden obrót, potem przez przez około sekundę jest cisza i dopiero po tym kontynuuje rozruch i bezproblemowo uruchamia silnik. Zastanawiam się, czy nie jest to aby wina akumulatora, który zgodnie z dokumentacją ma już prawie 8 lat.
[quote=""Artpolo""]Moim zdaniem masz bendiks do wymiany - zapieczony, wyrobiony. Może być też cewka rozrusznika, szczotki.[/quote]
albo do kompletu kostka stacyjki
najpierw sprawdz aku podjedz do jakiejs dobrej stacji obslugi albo dobrego sklepu co sie zajmuje aku i sprawdza probnikiem.
najpierw wyklucz to potem rozbieraj rozrusznik.
witam wszystkich, podepnę się pod stary temat żeby nie zakładać nowego, mam podobny objaw tzn. rozrusznik cały czas dobrze kręcił, dużo szybciej niż w passacie który też jeżdżę, auto odpalało bez problemów. Ostatnio przekręcam kluczyk, rozrusznik robi jeden obrót i staje, druga próba, trzecia.. to samo. Odpalam na pych, po przejechaniu kilku kilometrów odpala normalnie. Jedyna rzecz która się zmieniła to skasowany licznik dzienny i zegar, jakby po odpięciu aku??? sprawdziłem styki na aku i nie widzę żadnych problemów. Jeżdżę drugi dzień i objaw się nie powtórzył ale wolałbym zareagować zanim coś padnie. Ma ktoś jakiś pomysł co do przyczyny?
Przyczyn może być kilka ale obstawiam
-Tulejki
-Szczotki
Jeśli doszło do rego że skasowałem zegary to świadczy o tym że rozrusznik robi zwarcie. Możliwe że wirnik ociera o stojan z powodu wydarzyć tulejek.
A ja stawiam kończący się akumulator. To samo było u mnie po ładowaniu chińskim bezobsługowym prostownikiem.
Po podpięciu akumulatora pod stary, dobry radziecki prostownik wszystko odżyło.
problem z rozrusznikiem pojawił się jeszcze raz po około 2 tygodniach, więc występuje dość rzadko, napięcie aku około 12,8-13, ładowanie 14,8 z obciążeniem i bez. Jedyne odstępstwo od normy to gęstość elektrolitu w skrajnych celach aku - mierzona aerometrem,jedna cela czerwone pole,druga na pograniczu czerwonego i zielonego
z racji tego że moja pola więcej stoi niż jeździ aku jest niedoładowany i pierwszym objawem padania baterii jest właśnie taka przypadłość - tak jakby zastanawiał się czy podać resztę prądu podładowanie i problem znika , według moich spostrzeżeń wina aku