Witam. Mam polo 6n 1,4 1996r AEX. Od pewnego czasu mam problem z temperaturą. Nawet na krótkim dystansie temperatura wzrasta do ok 100-110st. Dzieje się tak zwłaszcza gdy silnik jest obciążony (wyjeżdżam pod górkę itp.) Potem temperatura powoli się stabilizuje. Przyczyną mogą być upały, ale jak dotąd nigdy nie miałem takiego problemu, a bywały czasy, że pokonywałem 70-100km latem.
Kilka faktów:
- Jakieś pół roku temu wymieniłem uszczelkę pod głowicą, bo zauważyłem, że płyn dostaje mi się do komory silnika (biały osad). Przy tej okazji oczywiście wymieniłem płyn i olej.
- Kilka miesięcy temu miałem niemiłą przygodę z pompą wody. W trasie nagle skoczyła mi temperatura prawie do 120st i zagotował się płyn. Winna okazała się pompa wody, która się ukręciła na wałku (była plastikowa). Tym sposobem silnik mógł się przegrzać (kontrolka od temp. się świeciła). Wymieniłem oczywiście pompę oraz rozrząd. Przy tej wymianie popełniłem dość duży błąd, ponieważ przez pomyłkę wlałem bezpośrednio koncentrat płynu chłodzenia i dopiero po chwili dolałem wody:/
A teraz co już zdążyłem sprawdzić:
- Termostat sprawny (wskazówka zatrzymuje się na 90st, wąż z termostatu do chłodnicy ciepły)
- Obieg jest, bo płyn wraca do zbiorniczka wyrównawczego (przynajmniej z małego obiegu)
- Wentylator włącza się normalnie. Wyłącza się jakiś czas po zatrzymaniu i ostygnięciu płynu w chłodnicy (czujnik temp w chłodnicy raczej sprawny)
- Myślałem na początku, że winny może być płyn, ponieważ po tej pomyłce nie wiedziałem jakie proporcje tak naprawdę są teraz w układzie. Tak więc wymieniłem płyn, niestety nic nie pomogło.
- Wyczyściłem chłodnicę. Najpierw sprężonym powietrzem, a potem myjką ciśnieniową (oczywiście z pewnej odległości, aby nie uszkodzić chłodnicy). Przy okazji zauważyłem wyciek z chłodnicy z dwóch stron przy zakończeniach. Płyn już zdążył wyschnąć, więc nie wydaje mi się, że to może być przyczyną. Mycie również nic nie pomogło.
- Mój tato (mechanik) polecił mi, abym sprawdził filtr powietrza. Okazało się, że był - delikatnie mówiąc - brudny:) Myślałem, że znalazłem przyczynę. Następnego dnia wymieniłem filtr. Niestety nic to nie pomogło.
Jakie jeszcze rzeczy mogę sprawdzić, co może być przyczyną. Myślicie, że winna może być chłodnica, która może być niedrożna przez wlanie koncentratu, czy może silnik mocno się przegrzał i mam do wymiany np. pierścienie? Czy może nie mam się co przejmować i takie rzeczy są normalne w takich temperaturach? Proszę o rady
Układ został przepłukany 2x wodą. Nie chciałem używać jakiś środków do czyszczenia chłodnic, bo nie wiem czy nie rozszczelni mi tej mojej. Nic to nie pomogło. W najbliższym czasie zamierzam wykręcić chłodnicę i ją przepłukać i wyczyścić na zewnątrz. Zauważyłem, że wąż powrotny z chłodnicy jest tylko nieznacznie chłodniejszy od wejściowego. Może akurat w niej jest problem
Miałem kiedyś podobne zjawiska po wymianie termostatu. nowy wahler miał trochę dłuższy bolec co wyszło po porównaniu z oryginalnym. Przegrzewało się przy jeździe z przyczepą w gorące dni. Termostaty do polówek są podobne wyglądem ale mogą się róźnić. Trzeba dokładnie sprawdzać.
Kilka dni temu postanowiłem wyciągnąć chłodnicę i zobaczyć co z nią. Okazało się, że przez nieszczelność i wyciek płynu część żeberek zgniła.
Więc zamówiłem nową, dzisiaj zamontowałem. Czy to pomogło, to nie wiem, ale obawiam się, że to nie jest przyczyna, bo zauważyłem, że w zbiorniku wyrównawczym pojawiają się pęcherze powietrza (dosyć spore). Tak więc gdzieś się zapowietrza. A że ostatnio była wymieniana uszczelka pod głowicą, to obawiam się, że została źle założona i teraz zaciąga powietrze gdzieś na uszczelce:/