Witam. To moje pierwsze autko wiec jestem zielony w temacie. Polo 6NF z 1996 r. silnik 1,0 benzyna + gaz. Autko mam od 3 miesięcy. Odpalało na strzał przez tydzień potem bywało rożnie. Myślałem ze może mam nie wyrobiona nogę... Ostatnio jest gorzej. Po odpaleniu spadaja obroty co kończy sie duszeniem i gaśnięciem silnika. Jesli załapie juz gaz to jest lepiej tzn. gazując jestem w stanie zwiększać obroty tak ze obrotomierz skacze jakby dostawał kopa, ale muszę tak robić przez pewien czas by go rozruszać bo inaczej znów zgaśnie. Im cieplejszy silnik, tym mniej problemowo zapala. Dodam, ze stan sie pogarsza. Wymieniono kable, przeczyszczono swiece, nowe filtry, pompa paliwa. Na pewno nie jest to czujnik halla - to akurat było sprawdzane na początku bo błąd na to wskazywał, ale po podmienieniu na nowy problem nie zniknął (dlatego nie został wymieniony).
Jedno pytanie, odpalasz na gazie czy benzynie ? Na gaz musisz mieć co najmniej 30 stopni na silniku i może się wcale nie dopalać. Napisz jaki masz gaz, na czym odpalasz itd. Może wystarczy regulacja ale jak się dusi to może za mało lub za dużo powietrza dostawać.
Odpalam na benzynie, potem sie sam juz przełącza....
W miedzy czasie odebrałem po tygodniowej próbie naprawy... Stwierdzili brak wolnych obrotów. Wyeliminowali ze to czujnik halla, wymienili pompę paliwa bo była w złym stanie lecz to nic nie pomogło. Postanowili podmienić na używana w dobrym stanie podstawę wtrysku i sprawdzić bo tylko to zostało nie sprawdzone... Pomogło, ale na jeden dzień. Wczoraj zgasł mi podczas ruszania na skrzyżowaniu (cóż zdarza mi sie) ale niestety był problem z zapaleniem już... "chechłał" i nie zapalał... po kilku podejściach załapał. Powtótrzyło sie to po jeździe gdy chciałem znowu odpalić. Myślałem ze tym razem czujnik temperatury ale dzis tez zaczał mieć problemy na zimnym...Znowu jak puszczę gaz nie trzyma wolnych obrotów zarówno na benzynie jak i na gazie. Potrafi czasem odpalić za którymś razem zarówno przy samej benzynie jak i benzyna+gaz. Najczęściej pomaga teraz gdy mam wyłączony gaz przy zapalaniu, a dopiero później sam go załączę. Mimo to i tak chechła i nie zawsze to pomaga. Obrotomierz skacze raz nad 1000 obrotów raz poniżej potem spada i zdycha. Przy 1000 słychać delikatnie jakby chrobotanie pod maską...a tego nie było wcześniej.
Panowie mam ten sam problem :boredom:
Moje polo 1996, benzyna+gas 1.4 silnik. Mam go dosłownie miesiąc i już musiałem wymienić sprzęgło a teraz wgl nie pali... Byłem rano zawieść kumpla do roboty padało i było mokro zostawiłem polo pod domem na 30 minut. Wsiadam a on zapala i za chwile gaśnie potem już wgl nie zapalił. Świece sprawdzone. Zdziwiła mnie pompka paliwa bo dzisiaj sprawdziłem i za pierwszym i drugim razem działała a teraz wgl myślałem, żeby sprawdzić czujnik temperatury bo tylko on został ale zbytnio nie wiem jak się za to zabrać.. Dzięki z góry za odpowiedzi ! :bye:
Mamy dwa POLO w domu oba z gazem i oba mają to samo.
Nie udało mi się zdiagnozować przyczyny, ale mam rozwiązanie (tymczasowe).
Zdejmijcie klemy z akumulatora i odczekaj 20-30 minut.
Raz na kwartał problemy powracają i trzeba powtarzać tą operację.
Powodzenia :cool2:
Rozwiąże wasz problem ecu w aucie sie uczy swojej mapy (ma wgraną podstawę a resztę : warunki spalania dawkę paliwa sam sobie adaptuje ) jeżeli auto jezdzi na gazie są inne odczyty z sondy lambda komputer robi sobie mapę ale niestety bezyna ma inne wartości spalania niż lpg i w wyniku tego auto przestaje chodzic na pb odpiecie aku powoduje wykasowanie danych nazbieranych przez ecu przez co musi sie nauczyć nowej mapy problem nie do obejścia tak bedzie i koniec ( przynajmniej mi sie tak wydaje )
Rozwiązaniem u mnie była pompa paliwa. Działała przez chwile a potem nagle już nie, dlatego zapalał i gasł. Wymieniłem pompę i poli śmiga po drogach Radzę wyjąć całą pompę dwa kabelki i sprawdzić czy faktycznie działa parę dobrych razy. Dzięki z góry za odpowiedzi pomogły w rozwiązaniu problemu :bye: