[9n] 1.2 64KM 2002 - wysoki pobór oleju

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

z
zaboleq
Newbie
Newbie
Posty: 1
Rejestracja: 09 cze 2015, 10:48

[9n] 1.2 64KM 2002 - wysoki pobór oleju

Post autor: zaboleq »

Witam,

Na początku chciałbym się przywitać :crazy: .
Jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem Polówki 9n. Rocznik 2002, wersja 64-konna z silnikiem 1.2 benzynka. Autko kupiłem w 2013 roku z przebiegem 155k. Obecnie przebieg to 168K. Prosze o wyrozumiałość i poprawienie mnie gdybym palnął jakąś głupotę. Cały czas uczę się czegoś nowego o mechanice pojazdowej bo dopóki auto jeździło to byłem totalnie zielony:)

Temat stary jak świat ale obiecuję, że wszystki wątki uważnie prześledziłem natomiast jestem w kropce i nie za bardzo wiem co dalej robić.

Po kolei:
Niedawno miałem remont silnika. Coś stukało i silnik wydawał bardzo nieprzyjemny odgłos. Mechanik stwierdził, że łańcuch przeskoczył oraz dodatkowo pękła jedna ze sprężyn popychaczy. Dodatkowo poinformowałem go, że auto lubi brać olej do 0,5l na 1000km a w trasie nawet więcej. Zostały wymienione wszystkie sprężyny popychaczy, uszczelniacze zaworów, jest nowa uszczelka pod głowicę (planowanie + renowacja głowicy). Do tego została zrobiona próba olejowa (co chyba polekało na zalaniu naftą i sprawdzaniu czy zlatuje(?). Mechanik stwierdził, że pierścienie tłokowe są ok. Ciekawostka - jecen cylinder było mocno "nadpalony" i miał dużo osadu.

Obecnie auto jeździ ale od czasu naprawy zrobiłem może z 900km a dolałem w sumie trochę ponad 1 litr oleju (Castrol Edge 5W30). Olej nie cieknie a przynajmniej pod autem brak plam, niebieskiego dymu nie ma jak np redukuje na 3 przy wysokich obrotach. Przy jeźdźie po mieście oleju nie ciągnie ale w trasie jak jadę pod 4k obrotów to potrafi sporo. Na autostradzie zapaliła się kontrola wiec szybko awaryjne i dolałem.

I teraz oczywiście każdy mechanik gada inaczej. Ten u którego robiłem twierdzi, że może to być wina odmy ale czytałem, że wtedy albo wypchnęło by mi bagnet i ciężko by było korek zakręcić na włączonym silniku. Z drugiej strony nie można ufać wszystkiego co się wyczyta w necie:). Niestety boję się do niego oddać ponieważ poprzednim razem naprawa zajęła 4 tygodnie z czego 3 auto przeleżało na kanale....

Inny mechanik twierdzi, że bez rozbierania silnika nic nie stwierdzą bo się nie da. Jeszcze inny twierdzi, że te silniki tak mają i że można by pomyśleć o zmianie oleju z Castrola 5W30 na Mobil 1 5W40. Producent zaleca 5W30 ale nie wiem czy temu silnikowi zrobi to różnicę...

Chce to zrobić bo w przyszłym roku chce się pozbyć auta i sumienie nie pozwala mi opchnąć autka z taką wadą. Nie rób bliźniego co tobie nie miłe.

Do tej pory nie naprawiałem Polówki we Wrocku i jestem na etapie szukania mechanika, który sprawdził by co się da bez rozbierania silnika bo znowu pakować ponad 2000zł mi się nie uśmiecha.

Czy jedyne co pozostaje poza odmą to ponowne rozbieranie silnika? Tutaj mogłbym się pokusić na reklamowanie poprzedniej naprawy(a nóż widelec coś poszło nie tak?) bo w końcu zapłaciłem za wszystko blisko 2600zł. Za sprawdzenie odmy pewnie musiałbym zapłacić ekstra.
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”