Powiem szczerze ,ze tez tak myślałem.VW stało niepotrzebne przez ponad dwa miechy.No ale kupiłem drugą z identycznym silnikiem za 500zł.Moja Pola wyniosła mnie nie całe 2tys z rejestracja,na prawde dobrze sie sprawowała.Szkoda było ją wywalić.Nadarzyła sie okazja to warto sprobowac mysle.Opłacać sie opłaca chyba tylko podejrzewam,ze po takich przekładkach moze byc tak,ze nigdy nie bedzie dobrze chodzic.wiadomo jak to jest.Jak myślicie?
Dokładnej przyczyny nie znam:/ duzo bym dał,zeby sie dowiedzieć.Przewod paliwowy na pewno musiał pęknąć albo spaść bo w takl krotkim czasie nie poszłoby az tyle.Po odpaleniu zaczeło sie kopcic spod machy i po nie udanej probie dwiema gasnicami (NIE KUPUJCIE GASNIC W AUCHAN ITP!!!) została zgaszona wodą.Na bank była styczność z benzyną tylko skąd iskra,czy jakis płomień,,,nie wiem.
tak jak koledzy pisza...wywal wszystko z komory i bedziesz wiedzial na czym stoisz. jak nadwozie i podwozie w dobrym stanie to warto sprobowac reanimowac polówke...
Dzięki za podbudowanie:)heh Miejmy nadzieje,ze dostanie drugie życie:)
Mysle,ze do tygodnia czasu bede wszystko wiedział to Wam opowiem:)
POzdr i 3mcie kciuki
W takim razie inna opcja niż przywrocenie tego autka na drogi nie istnieje:)
A klucze i serce są jak najbardziej:)
No i doping jak najbardziej potrzebny:)hehe
Dzieks
Na Gazie
Moja pola kiedyś o mało co się nie spaliła. Kabelek biegnący od akumulatora przy misce oleju do alternatora w jakiś sposób się odhaczył z zaczepów i dotknął do koła pasowego. Przetarło izolację, zwarło się i zaczęło kopcić. Zanim odłączyłem akumulator zdążył się wypalić cały ten przewód. Na szczęście wystarczyło tylko go wymienić. Nic innego szlag nie trafił. Może u Ciebie krolmacius24 było podobnie plus np troszkę benzyny ....
Trzymam kciuki za powrót polóweczki do zdrowia :good:
Po tym co zobaczyłem pójdę sprawdzić moją polóweczkę, czy aby nic się nie obluzowało. Gdyby to mnnie się stało to chyba bym tydzień ryczał
Masz we mnie szczerego kibica w odnawianiu Twojej polówki. Ja niedługo przyprowadzę sobie "dawcę" z Holandii albo Niemiec. Jak już będę ją miał to się odezwę a narazie czekam na Twoje postępy w odbudowie. Nie zapomnij robić zdjęć co już zrobiłeś.
[quote="marian"](NIE KUPUJCIE GASNIC W AUCHAN ITP!!!)[/quote]
Palącego się samochodu nie ugasi jedna, czy nawet dwie gaśnice 1kg.
We wrocku zapalił się kiedyś na skrzyżowaniu polonez to nawet cztery nie pomogły. Dopiero jak straż przyjechała.
zwłaszcza jak się otworzy maskę podczas próby gaszenia - wtedy ognisko dostaje dużo świeżego powietrza i nabiera wielkiego wigoru. gasimy przez atrapę, spod spodu, jakkolwiek ale otwarcie machy to ostateczność, już po usunięciu na bezpieczną odległość istot żywych