Witajcie,
Jeśli w złym dziale to proszę o przeniesienie.
Jakiś czas temu czytałem sobie o max momencie obrotowym ale dałem sobie jakoś z tym spokój. Natomiast wczoraj ten temat znów pojawił się w mojej głowie.
Jeśli dobrze zrozumiałem to czego naczytałem się to max moment obrotowy to taki złoty środek między efektywnym przyspieszeniem a minimalnym spalaniem związanym z najlepszym spalaniem dawki paliwa?
Czyli reasumując. W moim Polo 1.4 (60KM) APQ max moment wynosi 116Nm/2800 obr/min i max moc 60KM/4700 obr/min. Czyli powinienem jeździć przy zbliżonych obrotach 2800 i zmieniać biegi +/- 3000/3200 obrotów?
Obecna moja jazda wygląda tak, że utrzymuję obroty na poziomie 1800/2000 i zmieniam na wyższy bieg przy obrotach 2400. Przy takiej jeździe spalam ok. 6.5/7l na 100km. Staram się jeździć ekonomicznie, ale czy taki styl jest dobry dla silnika i innych podzespołów?
Jeśli coś źle rozumuję to wyprowadźcie mnie z błędu.
Chociaż prawo jazdy mam od ponad 6 lat to własne auto niecały rok i przez cały ten czas próbuję doskonalić swoje techniki jazdy. Ale jak to wiadomo noe zawsze wychodzi wszystko tak jakbym chciał.