Witam.
Autko jest od 3 lat w moim posiadaniu i przebrnąłem już przez parę dolegliwości je dotykających. Od jakiegoś czasu zaobserwowałem (niemal namacalnie), następną. Autem strasznie szarpie od czasu do czasu. Najczęściej przy przyspieszaniu na średnio rozgrzanym silniku tak nim szturchnie, że niemal wybijam zęby o kierownicę. Dzieje się tak co kilka wyjazdów i po jednym incydencie mija. Ruszam na przykład spod którychś tam w mieście świateł i nagle "bach". Wskazówka obrotomierza w dół i w następnej setnej sekundy natychmiastowe przyspieszenie. Wczoraj wracając z pracy straciłem moc na jakieś parę sekund, po czym autko raptownie wyrwało do przodu. Stało się tak przy wyjeździe ze skrzyżowania, na 2-ce. Totalnie się zmuliło, jakby silnik ciupciał na 2 cylindry.
Co to może być?
Świeczki wymieniane 5 miechów temu. Tak samo przewody. Była też wymieniana uszczelka pod głowicą rozrząd i parę innych dupereli z wymianą filtrów i oleju, ale już wtedy Polą szarpało.
Poza tym na zimnym silniku wyje coś pod machą, gdy się wszystko rozgrzeje - wycie mija.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
Dzisiaj zrobiłem mały test. Na zimnym silniku przejechałem jakiś kilometr na dwójce utrzymując cały czas 2 000 obrotów. Autem poszarpywało delikatnie, a później znów nieźle szarpnęło. Dalej wyjechałem na miasto i było już normalnie.
Nie wiem co się dzieje. Nie wiem też skąd te wycie na nierozgrzanym silniku. Być może jedna i druga rzecz nie mają ze sobą nic wspólnego, ale występują jednocześnie.
Hmmm...
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki
ja mam taką teorię bo miałem ostatnio bardzo podobny temat
jest to wina pompy paliwa a dlaczego ??
na zimnym chodzi ssanie i silnik chce więcej paliwa
na cieplym już mniej i polo chodzi gładko
deszcz też myślałem że ma znaczenie bo czasami nie mogłem odpalić fury jak było wilgotno
może to tylko taki objaw
wymieniłem wkładkę czyli sam silniczek i problemy z wilgocią jak i szarpaniem jak był zimny
zniknęły wraz z jej wymianą
koszt nowej wkładki to 150 plnów + 2,50 za nową obejmę
postaram się wrzucić jakieś zdjęcia i może pokuszę sie o zrobienie manuala
ja pojeździłem tak ok 1,5 miesiąca do momentu gdy na zimnym po odpaleniu ksztusił się
No więc, już uwierzyłem, że to jest pompa i... po wypłacie trzeba wymienić. Dzięki polokolo. Druga sprawa te wycie. Chyba coś w skrzyni, bo na luzie, na postoju nic nie wyje (nawet jak kręcę kierownicą, więc wykluczam wspomaganie). Gdy tylko zaczynam jechać rozlega się ten dźwięk. Gdy się wszystko trochę rozgrzeje - problem znika. Łożysko? Czy coś poważniejszego. Poza tym zawsze hamuję biegami, np. dojeżdżając do świateł. Wtedy też trochę wyje, jednak nieco inaczej i trzeba się wsłuchać by to zauważyć.
"Wszystko co po nas, przyjdzie niechybnie,
Napewno będzie dobre, ale... brzydkie"
P. Rogucki