ode mnie...
jakiekolwiek byle by były zmontowane i podłączone zgodnie z przepisami, bo kiedyś zacznę kogoś śledzić w nocy jak mnie tymi ledami oślepi i powyrywam :butcher:
Jakiekolwiek, to tez nie. Bo jak widze te "dzienne" za 30zl na aucie u kogos to krew zalewa. Auto predzej na drodze widac, a dopiero z 20metrow albo mniej swiatla dzienne:/
i homologacja na takie zestaw chinski to fake. Poporstu wybic na takiej lampce mozna kazdy napis jaki sobie ktos życzy ale nie ma oparcia w realiach i danych danej firmy wiec to nadal lewizna.
takie pytanie, gdzie podłączyliście te lampki tak aby zalały się razem z załączeniem silnika? Przekaźnik pompy paliwa? Zakupiłem sobie chińskie lampki za 70 zł, będzie wiocha ale co zrobić. 4 lata temu auto miało drobną stłuczkę i dostało nowe lampy z przodu, teraz zerkam na reflektory a odbłyśniki od świateł mijania zniszczone... trochę się wkurzyłem, bo lampy powinny świecić w nocy, a przez jeżdżenie w dzień są już schrzanione i ich skuteczność nocą na pewno spadła. Ekonomicznie to dłubanie nie ma sensu, ale jak coś z tym nie zrobię to odbłyśników zaraz w ogóle już nie będę mieć.
[quote=""ru-dy""]4 lata temu auto miało drobną stłuczkę i dostało nowe lampy z przodu, teraz zerkam na reflektory a odbłyśniki od świateł mijania zniszczone... trochę się wkurzyłem, bo lampy powinny świecić w nocy, a przez jeżdżenie w dzień są już schrzanione i ich skuteczność nocą na pewno spadła. Ekonomicznie to dłubanie nie ma sensu, ale jak coś z tym nie zrobię to odbłyśników zaraz w ogóle już nie będę mieć.[/quote]
Cześć.
Jak widzę to też zauważyłeś na własnym ciele negatywne skutki tego idiotycznego nakazu...
No ale cóż, ważne żeby im się kasa zgadzała w rządzie, bezpieczeństwo ludzi jest na drugim planie.
Masz trzy wyjścia:
-kupić światła do jazdy dziennej DRL (niestety dobre światła kosztują i nie da ich się zamontować bez np. dziurawienia zderzaka).
-zastosować moduł tzw. ćwierćdługie (świeci tylko światło drogowe na 25% mocy, ciepło wydzielane przez żarówkę jest 75% mniejsze, zużycie prądu tak samo i nie świecisz całym zestawem pozycyjnych, podświetlenia tablicy rejestracyjnej i całego oświetlenia tablicy rozdzielczej).
-olać system i w ogóle nie świecić w dzień (Niestety bardzo dużym minusem takiego zachowania jest to że nakaz jazdy na światłach sprawił, iż wielu kierowców, a także pieszych, próbuje upominać kierowców, którzy świateł w dzień nie włączają, za pomocą niebezpiecznych zachowań na drodze takich jak miganie światłami drogowymi, zajeżdżanie drogi, nagłe hamowanie, trąbienie czy wchodzenie wprost po koła i wymachiwanie rękami. Nieprzestrzeganie innych przepisów drogowych nie wywołuje natomiast takich reakcji, a więc nie jest to obywatelska troska o przestrzeganie prawa, ale efekt medialnego prania mózgu towarzyszącego wprowadzeniu nakazu).
Niezależnie którą metodę wybierzesz, zachowasz swoje reflektory w dobrym stanie, przepalanie żarówek zostanie zniwelowane do minimum i zaświecając w nocy światła mijania (tak jak zostały stworzone czyli do oświetlania drogi przed pojazdem w warunkach niedostatecznej widoczności i po zapadnięciu zmroku) będziesz się cieszył doskonałą widocznością.
Około 95% kierowców na świecie nie używa w dzień żadnych świateł. W POlsce jak wiadomo same bogacze więc co to im szkodzi...