Mechanik doszedł dlaczego nie było mocy , ponieważ gruszka na turbinie była źle ustawiona i wymienił sterownik zaworów podciśnień i wszystko śmiga , jak na razie turbina się nie wyłącza. :oki:
Odkopie troszkę. U mnie wymieniony sterownik podciśnienia, turbina, filtr powietrza i przepływka, a polo jak chodziło tak chodzi. Co więcej tryb awaryjny włącza się przy dużo niższych prędkościach niż wcześniej. Jak odepnę wtyczkę ze sterownika podciśnienia to normalnie przy 3000 obrotów wchodzi w awaryjny. Na komputerze wykazuje błąd zbyt małego ciśnienia. Do tego z jednego węża przy sterowniku podciśnienia pluje olej. Jak na razie te wszystkie wymiany pożarły więcej niż mój budżet wynosił więc naprawa stoi znowu w miejscu.
Jak się domyślam turbo puściło olej. Po takiej awarii trzeba go usunąć z dolotu szczególnie z intercoolera. Do tego sprawdził bym czy nie ma nieszczelności i czy pompka podciśnienia daje odpowiednie podciśnienie. Czasem wystarczy zagięty/zasklepiony przewód i turbo nie ładuje.
Miałem ten sam problem... jeśli masz starego typu turbine sterowana podciśnieniem. ..to zapewne masz zapieczony zawór upustowy spalin ... naprawa krótka ....wyjmuje turbine. ..wd40 i ruszamy aż zacznie pracować. .. to tyczy się turbiny bez zmiennej geometrii
Ja właśnie mam teraz nieco inny problem w samochodzie mojej żony, ale też jak mniemam dotyczy turbosprężarki. Coś huczy mi pod maską a do tego przyspieszenie znacznie się zmniejszyło. Byłem u jednego mechanika i jednoznacznie zdiagnozował uszkodzenie turbosprężarki. Teraz pojawia się pytanie - czy regeneracja jest skuteczna, czy tylko wywalę pieniądze w błoto. Kilku moich znajomych regenerowało turbosprężarki i kazdy był zadowolony, ale wszyscy robili Turbo Centrum. Znacie jakieś opinie o tym zakładzie i o usłudze regeneracji u nich?