Od 4dni jestem posiadaczem VW Polo 1.4 TDI z 2002r. Auto przed rozpoczęciem eksploatacji było u mechanika, wymienione płyny, rozrząd, filtry. I tak o to drugiego dnia, w drodze do domu ze szkoły zaczęła mrugać kontrolka temp. płynu chłodniczego. Okazało się, że to przez brak tegoż płynu. Dolałem wody destylowanej(oczywiście na zimnym silniku) pojeździłem trochę tego dnia. Następnego dnia rozpocząłem od sprawdzenia oleju w silniku, czarny, tyle ile było go pierwszego dnia kiedy wszystko było okej. Samochód nie dymi, nie ma wody w wydechu, pod samochodem i w komorze silnika sucho. Jedynie zbiornik wyrównawczy jest trochę mokry. Wczoraj zrobiłem 100km wracam do garażu sprawdzam poziom płynu a tam poniżej minimum... Macie jakieś pomysły co to może być? Nie widać objawów zużytej uszczelki o których przeczytałem w internecie ( inny kolor oleju, więcej oleju, woda z wydechu, biały dym), nie wiem czy ma to znaczenie ale auto ma Climatronik.
Pozdrawiam
