Przywitanie już odbębniłem, więc czas pokazać co i jak robie z moim polo:)
Moje polo z 98r. kupiłem z lekką bombą, którą przyjeła w prawy bok,
niestety nie mam zdjęcia zaraz po zakupie.
Po wymianie progu, który został uszkodzony i dokupieniu drzwi tylnych (mam wersje 5D) stwierdziłem, że robiore całe auto, pozbędę się wszystkich ognisk rdzy, oraz przygotuje samochód do przyjęcia nowego lakieru

Zapraszam na kilka fotek projektu.


Początek zapowiadał się obiecująco (wtedy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy ile pochłonie to czasu




Kolejne elementy opuszczały 6enke...


A karoseria zaczęła porastać podkładem.

Mając juz 3/4 auta w podkładzie, dopiero zdecydowałem sie na lakier. wybrałem ciemny grafit z palety volvo.

Po długich rozkminach, kombinowaniach, w koncu uległem i rozebrałem przód auta, by móc swobodnie pomalować komore silnika (co chciałem koniecznie ominąć, by nie tracić czasu i "niedajboże" znaleźć kolejne ogniska rdzy


Tak to wygląda na dzień dzisiejszy. Niestety mam czas zajmować się polówką tylko w weekendy i to nie wszystkie, więc trwa to juz 4 miesiące, gdyż jestem hobbystą a nie zawodowym lakiernikiem

more soon.
pozdro