Witam, ostatnimi czasy mam objawy jak w temacie. Szarpie mi na zimnym silniku. Dziś szarpanie ustało dopiero po przejechaniu 20km(10 w mieście, i 10 na trasie). Dodatkowo, przez te 20km silnik był zamulony, tak jak by chodził na 3 garach (w sumie jestem pewny na 90% że chodził na 3.) Co to może być? Od razu powiem że nie wiem ile jest przejechane na świecach i kablach, bo auto posiadam od 3miesięcy. Jutro przymierzam się do kupna świec, więc fajnie jak by ktoś coś dziś napisał.
no właśnie z tą przepustnicą to trochę właśnie ciężko z adaptacją. Pisałem na forum już o tym... wyczyściłem ją z jakies 2miesiace temu, i od tego czasu zrobiłem coś koło 1000km i nadal obroty falują. VAG-iem też nie chce się zrobić :/ i jeszcze mam problem z temperaturą (nie trzyma mi 90st w czasie jazdy). Czy to może mieć wpływ na szarpanie i brak mocy? I jak mam sprawdzić przewody i świece?
Sprawdź jaki jest kolor świec, a kable nie wiesz ile czasu mają? Możesz spryskać wodą troszeczkę dosłownie i zobaczyć czy będą iskry szły czy nie Jak obroty falują to niekoniecznie przepustnica musi być niedobra, dużo o tym na forum jest.. Trzeba posprawdzać wszystko co możlowe. Jak Ci nie trzyma temperatury to sprawdź termostat :oki:
ok, okazało się że to wina kabli. Tylko że założyłem przewody od Corsa B 1.4. Czy takie mogą być? Wszystko będzie ok? Czy kupić nowe dedykowane mojemu autku?