Wiem, ze temat wielokrotnie poruszany, ale w sumie tylko w zakresie objawow i skutkow. Wiem, ze musze ow termostat wymienic - zreszta juz go kupilem. Mialbym prosbe o jakies wskazowki co do samej wymiany. Jakies fotki itp. bylyby najfajniejsze. To co jest w "sam naprawiam" jakos do mnie nie przemawia - nie jest dla mnie wystarczajaca informacja, a nie chcialbym bawiac sie w to po raz pierwszy uszkodzic obudowy termostatu.
Swja droga podejrzewam na razie tylko gdzie sie kryje ow termostat - ktorego weza odpiac.
jak boisz się urwać króciec to mechanior zrobi to za ~20 zł ja tak zrobiłem bo bałem się że to spieprzę...
BTW jaki masz termostat taki mały walcowy czy duży klasyczny?u mnie 1,4 AKV był walcowy
Termostat znajduje się po prawej stronie silnika za kopułką rozdzielacza zapłonu.Tam jest taki podwójny wąż to to masz odkręcić, ale najpierw żeby wylać płyn pasuje odczepić wąż przy chłodnicy.
Przy okazji możesz zmienić sobie płyn na nowy.
zapytaj mechanika ile weźmie za te robotę i już. Zaoszczędzisz ewentualną wymianę obudowy termostatu. :pub:
jeśli chodzi o mechaniorów w Dublinie to jedynych jakich znam to przy stadionie Croke Park, jak zjeżdzasz z Phibsborough ulicą North Circular Road odbijasz w lewo w uliczkę do stadionu,może tam się wybierz,
nie jest to skomplikowana operacja powinni sobie poradzić:P,
wyobrażam jak trudno tam znaleźć fachowca....a ceny niezłe są...byłem tam pare lat :mrgreen:
Nie jest trudno wymienić termostat w AEX,wystarczy zlać płyn weżem na dole przy chłodnicy,odkrecić 2 śruby obudowy termostatu,wyjac stary termostat,odpowienido umiejscowić nowy i powoli dokręcać.Spokojnie możesz próbować
Witajcie. Dołącze się bo mam dziwny problem.
Byłem u mechamika i on powiedział że to termostat ale on działa bo ciepełko leci do środka jak się nagrzeje, tylko że czasami nagrzeje się w 10 minut a czasami w 30 jest mu ciężko i gdy dojdzie prawie pod 90 stopni to staje i dalej temperatura nie rosnie i wentylator się nie włącza. Co mu jest, czy naprawde to termostat czy wyłącznik termiczny wentylatora.
Podjalem sie samemu wymiany termostatu. Zlalem plyn z wezy. Odkrecilem te dwie srubki od obudowy i zajrzalem do srodka. Mam teraz pytanie - wydaje mi sie ze poprzedni wlasciciel calkiem wyjal termostat. Czy po zdjeciu obudowy termostat powinien byc widoczny, czy powinien byc gdzies schowany w glebi, bo u mnie po zdjeciu tego dekielka mialem jame na jakies 4 cm glebokosci i dopiero pozniej cos tam siedzialo. W koncu doszedlem do wniosku ze to chyba gniazdo bylo. Wsadzilem termostat i zalozylem dekielek. Musialem troche uzyc sily zeby docisnac go bo sprezyna stawiala opor - czy to tak ma byc ?
W kazdym razie po jezdzie probnej wynik jest taki, ze nic nie cieknie to plus, a minus ze nadal wychladza mi sie woz jak rozpedze sie do jakichs 100 km/h nawet jesli ogrzewanie jest wylaczone. Dzisiaj temp. na dworze to jakies 10 stopni. Wydaje mi sie ze kiszka jednak wyszla i pewnie obudowa cala ta rypnieta - przynajmniej wyczytalem na forum, ze czesto tak wlasnie jest. Czy szybciej sie nagrzewal to nie wiem, bo zalalem wrzatkiem.
tak jak piszesz ktoś pozbył się wcześniej termostatu inaczej byś go zauważył zresztą wiesz sam jak to wygląda teraz po włożeniu natomiast na pewno go żle włożyłeś nie powinien stawiać oporu a tak to jest cały czas otwarty musisz niestety spróbować jeszcze raz prawdopodobnie nie trafiła ci igła w dekielek to powinno się bez większego oporu zamknąć :spoko:
-- Sob Gru 06, 2008 4:27 pm --
ewentualnie sprawdż czy nie ma w tym gniezdżie jakichś pozostałości
kurka chyba odwrotnie zalozylem, lol. Czyli ta wypustka igielka powinna byc po przeciwnej stronie niz silnik ??. Jak tak to dalem odwrotnie. JA PIERDZIELE .
Wyjasnilo sie, wszedl jednak i dziala bardzo ladnie (szybko sie nagrzewa silnik), teraz inna problema, chcac niechcac ukrecilem gwint w kktory wchodzi jedna ze srub mocujacych dekielek ;(. nie ma szczelnosci, za to jest wyciek. Jakis pomysl na reanimacje kwintu. W sumie chyba tylko wieksza sruba cos da ? Lub klej dziure. Poczekam az wystygnie i znowu do roboty. Szkoda ze ciemno bedzie jak sie zabiore do tego.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2008, 14:39 przez Stawer, łącznie zmieniany 1 raz.
no cóż choć nie dawno przerabiałem ten temat to nie za bardzo pamiętam ale chyba są tam nietypowe wkręty i wkręcając większe możesz popsuć obudowę spróbuj włożyć tam odrobinę ,,włosia" takiego do rur z niewielką ilością poksipolu i wkręć potem poczekaj z zalaniem do rana - powodzenia :?:
Wiesz co -inaczej zrobilem. Ten kolnierz mozna przewiercic na wylot. zaraz za nim jest jeszcze troche miejsca od nastepnych krawedzi calego tego plastikowego rozdzielacza. Polazlem do sklepu biegiem w sumie po jakas srube odpowiednia. Troche za krotka kupilem, ale jutro kupie 5 cm i utne ten centymetr nadmiarowy pilka. Potem nakretka i jazda. W tej chwili wkrecilem 3 cm ale jest przykrotka. Gwint niby trzyma ale to jak wiecie jest w srubie zwyklej drobnozwojowy i na dluzsza mete chyba moze puscic, wiec sie zabezpiecze i wezme ta dluzsza z nakretka.
Odpalilem smoka i chodzi, szybko sie nagrzal, ale co nieciekawe nie otworzyl sie chyba obieg przy 90, co prawda nie przekracza mi tych 90 ale musze jeszcze sprawdzic na trasie. Jutro cos wiecej bede wiedzial. Rownie dobrze moglem uszkodzic ten termo przez cala ta zabawe. Jak nic sie nie zmieni to kupie nowke i poszalejemy ;P.