mam problem z Polówką 1.0 2000r.
nie można odpalić auta z kluczyka, po przekręceniu nie słychać jak zawsze było charakterystycznego załączania prawdopodobnie pompy, rozrusznik kręci ale nie odpala tak jakby brakowało zapłonu.
Z popychu auto odpala ale po wyłączeniu stacyjki nadal nie pali.
Przy dłuższym kręceniu stacyjki słychać z okolicy bezpieczników słychać tzw cykanie.
Miał ktoś coś takiego???


