Dawno nic nie było, ogółem troche sie pozmieniało.
A więc od początku, po nowym roku, padła mi skrzynia, udało sie kupić w dobrej cenie skrzynie taką samą jak miałem DDH, okazało sie że sprzęgło było wymieniane ok. 20tyś km temu firmy SACHS. Jako że kończyły sie opony letnie, kupiłem 14" VW Orlando z oponą 185/60 za śmieszną cene, felgi nie były idealne, chciałem je odmalować, okazało sie że to był dziwny osad na nich, który dał sie wyczyścić cifem + specyfikiem do felg.
Przy okazji wypadła wymiana przepustnicy, zakupiłem od kolegi
daro87 :piwo: .
Looknąłem do
kolo w temat, i zainspirował mnie znaczkami w Orlandosach, więc zgapiłem i pomalowałem znaczek VW na deklu czarnym matem. Miałem mętlik, chciałem Golfa IV, jednak obejrzałem kilka egzemplarzy po 9-10tyś i zostałem przy polo. Jako że auto zostaje, porobiłem zawieszenie, zakupiłem tarcze+klocki boscha na przód. Przygotowuje auto do wakacji, bo będzie miało sporo km do zrobienia w tym wycieczka do Niemcowni

.
Tak auto mniej więcej wygląda na dzień dzisiejszy..
Jest kilka planów m.in :
-Mieszek+Gałka z Octavii
-Bardziej zesmolić przednie kierunki
-Obić skrzynkę materiałem
-Kupić fotel kierowcy
-Oleje,filtry itp.
-Polerka lakieru
-Szerokie zderzaki(jeżeli trafię w kolorze)
To idzie pierwszorzędnie.. jeżeli trafie jakiś kit w dobrej kasie to pomyślimy, na razie zostaje tak jak jest + to co wyżej.
PozdróVWka.