Witajcie. Dzisiaj trafiłem na ciekawy przypadek Golfa i kompletnie nie wiem o co chodzi a więc po podłączeniu pod VAGa wyskakują błędy o uszkodzeniu czujników : temp. cieczy , polozenia pedału gazu i hamulca , przepływki i czegoś tam jeszcze. Problem pojawił się gdy podczas jazdy dosłownie zaczęły się palić przewody od przekaźnika świec żarowych. Zostały one wymienione i od czasu pożaru pojawiły się błędy , auto ma obroty ok. 1500 obr/min , podczas jazdy potrafi się załączyć grzanie świec. Co do czujnika temp na desce wskazówka leży a na VAGu pokazuje -20,5 stopnia i czasem skacze do -40. Co może być tego powodem bo już totalnie nie wiem..
zapewne zostały uszkodzone czujniki, jak kable sie palą to robi się zwarcie na przewodach i tu problem. możesz próbować podmienić czujniki (na początek temperatury cieczy) na jakieś używki ze szrotu za parę groszy żeby się nie pakować w koszta bo problem może być bardziej złożony.
Czujnik temp. wymieniłem lecz bez pozytywnego efektu a niestety VAGiem nie udało mi się sprawdzić czy skasować błędu gdyż... spalił mi się interface ;/
Albo cos mega ostro jest nagrzebane z instalacja, albo cos z komputerem silnika. Od tak sobie swiece sie nie uruchomia, chyba ze komp da taki sygnal, czujniki tez moze zle widziec, chociaz sa dobre. Ale jesli sie zgrzaly gdzies przewody to moze swirowac przez instalacje. Aha do tego palenia przewodow, jakby bylo zwarcie to wywalilo by od razu bezpieczniki, a koleg nic o tym nie pisze, to wychodzi ze cos 'wciaga' duzo za duzo pradu az przewody nie wytrzymuja:(
Kolego. Weź cęgowy amperomierz i zmierz natężenie prądu pobieranego z akumulatora przy wyłączonych wszystkich odbiornikach prądu aby upewnić się czy nie występuje "lewy" nadmierny pobór prądu {dowód upływności lub zwarcia}. To samo trzeba zrobić przy przekręceniu kluczyka do pierwszej pozycji.Nadmierny{ powyżej ok. 150 ma} przy wyłączonym zapłonie pobór prądu świadczył będzie o nieprawidłowości w instalacji. Pobór amperowy zaś po przekręceniu kluczyka będzie z pewnością świadczył o zwarciach.