Panowie, dziś zauważyłem u siebie identyczną przypadłość.
Co ciekawe - wszystkim to się dzieje gdy na dworze jest wilgotno (6.00 rano, wilgoć, mżawka) Po przejechaniu 100m problem ustępuje.
U siebie podejrzewam stary płyn hamulcowy. W tamtym tygodniu musiałem 2 dni objeździć bez korka w zbiorniczku - podobno gdy złapie wodę, lubi gęstnieć.
Podejrzenie gęstnienia wg. mnie może być prawdą. Dziś rano jechałem z pedałem wciśniętym maks, i nagle (po około 4 sek) Polo zachamowało, aż zablokowało koła
W piątek wraz z rozrządem, i świecami, wymieniam też płyn. Dam znać czy pomogło
Edit. Przewody hamulcowe nowe - wykluczam więc. Klocki również ledwo 10tys przejechały.