To co UC czy ssr od PB?Auto czarne wiec wiem ze za jakis czas i tak beda ryski to nieuniknione.Chce odswiezyc lakier a nie sie w nim przegladac bo od tego mam w domu lustro Chce wykonac nastepujace czynnosci:Mycie dobrym szamponem na 2 wiadra,osuszanie,UC lub ssr PB,dobry wosk lub NXT.
Iceman
Ja dla siebie lepszego nie widzę. Auto jeździ dzień w dzień, często jest myte, a Colli genialnie zabezpiecza lakier. Po odpowiednim wygrzaniu i spolerowaniu go, da się osiągnąć bardzo ładny efekt. Testowałem u siebie na białym, na kumpla Leonie granatowym i czarnej Celice kumpla i robi mega robotę na dobrze przygotowanym lakierze. W tej cenie uważam, że jest bezkonkurencyjny. zaako
Poorboy's Black Hole. To jest typowy glaze, który zrobi mega efekt na czarnym lakierze. Na to dobry wosk i od czasu do czasu jakiś QD
UC to tak jak Borek napisał pasta średnio ścierna, dodatkowo dobrze (bardzo dobrze) wypełniająca rysy... po UC jeśli ręcznie uda Ci się zniwelować rysy... zastosuj PB BH (też niezle wypełnia, ale nie jest ścierny)
Aby mieć pełen obraz tego co udało Ci się UC usunąć stosuj IPA wtedy ściągniesz wszystkie wypełniacze... a i PB BH będzie się lepiej trzymać.
Budżetowo na smołę nafta... aczkolwiek Prickbort to jest ogien na tego typu rzeczy, nawet sobie nie zdajesz sprawy ile i w jakich miejscach możesz mieć smołe
Jeśli to ma mieć jaja to glinka to "obowiązek"... po nafcie czy Prickbort'cie
:cool2:
Glinka odpada,nie mam czasu zeby sie tak przy tym bawic.Myje+srodek na smole,UC,PB-BH i dobry wosk lub Nxt.A czy swirl X nie bedzie mniej scierny od UC?Boje sie o ten lakier bo to takie delikatne ze jak sie otre o niego to juz sa rysy.
Jak zaaplikujesz Uc i na to BH, a później Colli 476S, to porządnie zabezpieczysz lakier. Colli o jeden z najtrwalszych wosków, więc spokojnie będzie chronił lakier. A i opieranie będziesz musiał ograniczyć Ja polecam nie opierać się o brudny samochód i nosić miękkie w miarę ciuchy
zaako, dekontaminacja czyli glinkowanie samochodu, to bardzo ważna rzecz. Tym bardziej jeśli nigdy takiego zabiegu Twój samochód nie miał. Myśle, że na pierwszy raz spokojnie w ciągu 45 max 60 minutach się zmieścisz. Taki proces wystarczy że wykonasz 3-4 razy w roku i to wszystko. Koszt glinki, około 50 zł.
Naprawdę, zastanów się nad tą kwestią.
Panowie zbliża się wiosna i chciałbym ogarnąć polo po zimie, znalazłem taki zestaw na alle: http://allegro.pl/collinite-476-wosk-cl ... 37348.html jeszcze pasowałoby jakaś glinke do tego? Kasy trochę mogę rozsądnie wydać ale nie chce wtopić.
Zanim ktoś odpisze to jeszcze napiszę jaki efekt chciałbym osiągnąć bo mam standardowo jak w każdym aucie kuliste rysy na całej powierzchni, lakier jest w dobrej kondycji, ładnie się świeci nie jest matowy. Dla tego chciałbym zrobić detaling nadwozia bez polerki mechanicznej i past ściernych
Dobry duet Panie Gulunio, lepiej kasy na cleaner i wosk nie wydasz
[quote=""Gulunio""]Dla tego chciałbym zrobić detaling nadwozia bez polerki mechanicznej i past ściernych[/quote]
no to trochę sprzeczność, ale coś tam zdziałasz ręcznie np. takim zestawem też od Nowickich http://allegro.pl/zestaw-do-recznego-po ... 21651.html choć ja zawszę radzę ludziom, żeby na początku skupili się na "prawdziwej" maszynowej korekcie - jak nie samemu to zlecić komuś rozgarniętemu, a dopiero potem kupowali lepsiejsze kosmetyki bo na porysowanym lakierze nic dobrze nie będzie wyglądać
Czyli wosk i cleaner już wiem jaki kupić, dzięki. Wydaje mi się po prostu, że lakier nie jest jeszcze na tyle w złym stanie, żeby mu robić polerkę mechaniczną i na razie chciałem spróbować go wyczyścić, wyglinkować i wywoskować. Chyba, że to się faktycznie nie trzyma całkowicie kupy, mija z celem i faktycznie trzeba zacząć od polerki mechanicznej? Jestem otwarty na wszelkie sugestie jak to zrobić dobrze i nie wydając przy tym całej pensji
[quote=""Gulunio""]Czyli wosk i cleaner już wiem jaki kupić, dzięki. Wydaje mi się po prostu, że lakier nie jest jeszcze na tyle w złym stanie, żeby mu robić polerkę mechaniczną i na razie chciałem spróbować go wyczyścić, wyglinkować i wywoskować. Chyba, że to się faktycznie nie trzyma całkowicie kupy, mija z celem i faktycznie trzeba zacząć od polerki mechanicznej? Jestem otwarty na wszelkie sugestie jak to zrobić dobrze i nie wydając przy tym całej pensji[/quote]
[quote=""Gulunio""]Czyli wosk i cleaner już wiem jaki kupić, dzięki. Wydaje mi się po prostu, że lakier nie jest jeszcze na tyle w złym stanie, żeby mu robić polerkę mechaniczną i na razie chciałem spróbować go wyczyścić, wyglinkować i wywoskować. Chyba, że to się faktycznie nie trzyma całkowicie kupy, mija z celem i faktycznie trzeba zacząć od polerki mechanicznej? Jestem otwarty na wszelkie sugestie jak to zrobić dobrze i nie wydając przy tym całej pensji[/quote]
nawiaze tylko do tego postu, gdyz nie czytalem wczesniejszych...
po pierwsze
[quote=""Gulunio""]wyczyścić, wyglinkować i wywoskować[/quote]
to sie kupy nie trzyma za bardzo... co rozumiesz pod pojeciem wyczyscic ?
wyglinkujesz lakier, usuniesz z niego wszelkie mocne zabrudzenia, smole itp, ale glinka sama po sobie zostawia mikrorysy, tzw. swirle i jesli nalozysz na to wosk, to tylko jakbys te swirle "uwiecznił" zostawiajac je pod warstwa wosku...
korekta mechaniczna nie musi byc mocna, mozesz tak dobrac pady i pasty zeby delikatnie przepolerowac lakier po glinkowaniu a pozniej nalozyc wosk i wtedy to bedzie mialo sens