[6n] nie pali

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

Awatar użytkownika
CinkoPolo
Początkujący
Początkujący
Posty: 146
Rejestracja: 02 sie 2009, 20:05
Lokalizacja: ChojnóVW

Post autor: CinkoPolo »

No a co z tym luzem palca ? Bo chyba raczej nie powinno być z tego co na innych forach czytałem.
[quote=""Katoo""]Tym się nie przejmuj ja mam gaz i jak dodaję gazu to mi woda leci jak z kranu:D najpierw się opróżni a dopiero spaliny lecą:D[/quote]
Na gazie to się nie dziwie,że woda leci bo powstaje para wodna po spalaniu,ale ja gazu nie mam i trochę mnie to dziwi,żeby na benzynie tak waliło,wcześniej tego nie było,więc nie wiem już czy to paliwo czy iskra,wczoraj zatankowałem na Lotosie i nie sprawdziłem czy wali woda czy nie,dziś nie miałem okazji sprawdzić bo niestety nie odpalił :(
Ut vincas,disce pati,ut vivas,disce mori...
Obrazek
Moja Polusia na PJ
Awatar użytkownika
wesol
Swój
Swój
Posty: 794
Rejestracja: 05 kwie 2009, 13:05

Post autor: wesol »

jezdzij tym autem po 100 km odrazu nie po pare km po bułki i zaraz stop.
Awatar użytkownika
CinkoPolo
Początkujący
Początkujący
Posty: 146
Rejestracja: 02 sie 2009, 20:05
Lokalizacja: ChojnóVW

Post autor: CinkoPolo »

Ostatnio jeżdżę po 220 dziennie,a powodem awarii okazała się przepustnica :)
Jednak to nie była przepustnica jak wykazał mu komputer.Dzisiaj rano znów nie mogłem odpalić :( Wykręciłem cewkę,wysuszyłem,przykręciłem z powrotem i odpalił od razu.Widać na niej parę drobnych pęknięć,mam nadzieję że to wina tylko cewki,zaraz jadę na szrot po "nową używaną" :) Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Ut vincas,disce pati,ut vivas,disce mori...
Obrazek
Moja Polusia na PJ
P
Polowiec
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 03 wrz 2013, 9:43

Post autor: Polowiec »

Witam,
nie chcę zakładać tematu, bo problem mam bardzo podobny.
Historia była taka:
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy miałem kilka razy takie objawy: pod marketem jak zgasiłem silnik, to potem jak odpalałem po krótkiej przerwie (silnik ciepły), to odpalił i zaraz zgasł, spróbowałem parę razy i w końcu odpaliłem, przygazowałem itp. Ostatni przypadek jaki miałem to przyjechałem normalnie do pracy, po pracy bardzo ciężko zapalił (musiałem dłużej kręcić rozrusznikiem), po czym ujechałem max 300m i zgasł, siłą rozpędu próbowałem jeszcze z biegu go odpalić, ale to nic nie dało. Auto musiałem sholować.
Od tej pory za chiny nie mogę go odpalić. Jak sprawdzaliśmy iskrę to była jakaś taka słaba. Po podłączeniu świecy bezpośrednio pod kabel od cewki to świeca miała ładną niebieską mocną iskrę. Wymiana całego aparatu zapłonowego na używany ze złomu nic nie dała.

Znajomy znajomego ma kabelek i takie odczyty dał jego komputer:

Kod: Zaznacz cały

VAG-COM Version: Release  311.2-N


Chassis Type: 6N1 - VW Polo
Scan: 01,02,03,15,17,19,25,35,41,45,46,55
 
Address 01     -------------------------------------------------------
   Controller: 032 906 026 H  
   Component: 1,6l R4 MONO 1.3    D71
   Coding: 00000
   Shop #: WSC 00000
2 Faults Found:
00515 - Camshaft Position (Hall) Sensor (G40)
            03-00 - No Signal
17978 - Engine Start Blocked by Immobilizer
            P1570 - 35-10 - - - Intermittent
Readiness: N/A

Skipping Address 15-Airbags

Address 25     -------------------------------------------------------
   Controller: 1H0 953 257  B 
   Component: IMMO VWZ3Z0S0450512 V00
   Coding: 09600
   Shop #: WSC 00000
No fault code found.

End   -------------------------------------------------------
Odczyty były na wyłączonym silniku, bo przecież nie mogę go odpalić. Z tego co rozejrzałem się po forum, to czujnik halla wyświetli zawsze błąd jak silnik jest wyłączony. A co oznacza błąd immobilizera 17978?
Może jednak wymienić ten czujnik halla, a co jeżeli to nie to? Czujnik halla kosztuje około 230zł.
Aha, mój polo jest z 1995r. model 6N, silnik 1.6 75KM
Co mogę jeszcze sprawdzić? Co radzicie?
Awatar użytkownika
Jabolek
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1133
Rejestracja: 23 sty 2011, 10:13
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Jabolek »

[quote=""Polowiec""]Witam,
nie chcę zakładać tematu, bo problem mam bardzo podobny.
Historia była taka:
W ciągu ostatnich dwóch miesięcy miałem kilka razy takie objawy: pod marketem jak zgasiłem silnik, to potem jak odpalałem po krótkiej przerwie (silnik ciepły), to odpalił i zaraz zgasł, spróbowałem parę razy i w końcu odpaliłem, przygazowałem itp. Ostatni przypadek jaki miałem to przyjechałem normalnie do pracy, po pracy bardzo ciężko zapalił (musiałem dłużej kręcić rozrusznikiem), po czym ujechałem max 300m i zgasł, siłą rozpędu próbowałem jeszcze z biegu go odpalić, ale to nic nie dało. Auto musiałem sholować.
Od tej pory za chiny nie mogę go odpalić. Jak sprawdzaliśmy iskrę to była jakaś taka słaba. Po podłączeniu świecy bezpośrednio pod kabel od cewki to świeca miała ładną niebieską mocną iskrę. Wymiana całego aparatu zapłonowego na używany ze złomu nic nie dała.

Znajomy znajomego ma kabelek i takie odczyty dał jego komputer:

Kod: Zaznacz cały

VAG-COM Version: Release  311.2-N


Chassis Type: 6N1 - VW Polo
Scan: 01,02,03,15,17,19,25,35,41,45,46,55
 
Address 01     -------------------------------------------------------
   Controller: 032 906 026 H  
   Component: 1,6l R4 MONO 1.3    D71
   Coding: 00000
   Shop #: WSC 00000
2 Faults Found:
00515 - Camshaft Position (Hall) Sensor (G40)
            03-00 - No Signal
17978 - Engine Start Blocked by Immobilizer
            P1570 - 35-10 - - - Intermittent
Readiness: N/A

Skipping Address 15-Airbags

Address 25     -------------------------------------------------------
   Controller: 1H0 953 257  B 
   Component: IMMO VWZ3Z0S0450512 V00
   Coding: 09600
   Shop #: WSC 00000
No fault code found.

End   -------------------------------------------------------
Odczyty były na wyłączonym silniku, bo przecież nie mogę go odpalić. Z tego co rozejrzałem się po forum, to czujnik halla wyświetli zawsze błąd jak silnik jest wyłączony. A co oznacza błąd immobilizera 17978?
Może jednak wymienić ten czujnik halla, a co jeżeli to nie to? Czujnik halla kosztuje około 230zł.
Aha, mój polo jest z 1995r. model 6N, silnik 1.6 75KM
Co mogę jeszcze sprawdzić? Co radzicie?[/quote]

prawdopodobnie immo ci blokuje zapłon, tzn że masz uwaloną pętlę, odłączyła/wyrwała z gniazda albo zimne luty w immoboxie, halla nie ruszaj, zajmij się najpierw immo.
Awatar użytkownika
czaja
Global Moderator
Global Moderator
Posty: 7102
Rejestracja: 10 kwie 2009, 0:00
Lokalizacja: Chotomów

Post autor: czaja »

[quote=""Jabolek""] immo ci blokuje zapłon, tzn że masz uwaloną pętlę, odłączyła/wyrwała z gniazda albo zimne luty w immoboxie, halla nie ruszaj, zajmij się najpierw immo.[/quote]
A przypadkiem to nie czujnik halla? Według VAG to tam jest błąd stały, a na immo jest sporadyczny.
Awatar użytkownika
Jabolek
Trochę już znaczę
Trochę już znaczę
Posty: 1133
Rejestracja: 23 sty 2011, 10:13
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Jabolek »

sporadyczny u mnie występował nawet wtedy kiedy nie miałem transpondera w kluczu i nie odpalał z wiadomego powodu, nigdy nie było że błąd stały, skoro immo blokuje zapłon to hall mimo wszystko będzie wywalał błąd, można jeszcze spróbować podmienić samego halla, jak masz aparat Magnetti Marelli to wal na PW, mogę Ci wysłać sensor i sobie sprawdzisz bo u mnie leży i się kurzy.
P
Polowiec
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 03 wrz 2013, 9:43

Post autor: Polowiec »

Ostatecznie pojechał do warsztatu, bo sam raczej przy tym immobilizerze nic nie zrobię. Dziś po południu jadę zobaczyć co tam zrobili.
Dzięki za rady, jak odbiorę samochód to powiem co zrobili i co dokładnie było nie tak.
P
Polowiec
Newbie
Newbie
Posty: 3
Rejestracja: 03 wrz 2013, 9:43

Post autor: Polowiec »

hej,
samochód odebrałem. Okazało się, że cewka padła. Po jej wymianie (i wymianie świec) samochód odpalił. Dodatkowo potem (odebrałem w piątek auto, a w poniedziałek rano znów zaprowadziłem) wymienili mi przewody wysokiego napięcia. Żadnego czujnika halla ani immobilajzera nie ruszali - a przynajmniej mi o tym nie wiadomo.
Dziś po pracy do nich jadę, bo coś mi się nie podoba. Otóż przed awarią samochód był zrywny, wchodził od razu na obroty i nawet na wysokich biegach miał przyśpieszenie (dla przypomnienia to silnik 1.6 i 75KM). Po naprawie samochód jest trochę słabszy, tak jakby mułowaty. Jak wcisnę pedał gazu, to reaguje tak jakby z półsekundowym opóźnieniem (ktoś kto wcześniej nim nie jeździł pewnie by nawet nie zauważył, ale ja jeździłem i teraz to widzę). Jak odejmuję nogę z gazu, to znów przez te pół sekundy samochód nie schodzi z obrotów i mam wrażenie tak jakby odetchnął. Na moje odczucia to tak jakby lało się za dużo paliwa. Tylko przy tym nie było nic robione.
Dzisiaj do nich jadę i mam do Was pytanie. Czy to może być wina źle ustawionego zapłonu? Bo jedynie to mogli zrobić lub nie zrobić wymieniając elektrykę. Czy to nie jest tak, że zapłon jest zbyt wczesny, lub zbyt późny i takie są objawy? Spalania jeszcze nie zdążyłem sprawdzić, bo samochód mam dopiero kilka dni po naprawie, ale jeżeli rzeczywiście tego paliwa leje się więcej to spalanie powinno wzrosnąć.
Z góry dzięki za odpowiedzi.

Zapomniałem dodać.
Samochód po naprawie lepiej odpala, przedtem było gorzej. Tylko wcześniej był zrywniejszy. A może to wcześniej był zapłon przestawiony a teraz jest poprawnie?


EDIT: powodem lepszego odpalania i większej mułowatości podczas jazdy był za bardzo opóźniony zapłon. Gościu przestawił go, że teraz jest trochę przyśpieszony. Samochód odpala jak kiedyś, ale jest jak dawniej zrywniejszy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „silnik”