Witam. Kupiłem polo jakieś dwa lata temu, polóweczka szła jak wściekła, sam byłem zdziwiony że taki silnik tak ciągnie, ale do pewnego momentu. Z dnia na dzień jak ręką odjął brak mocy :/. Wymieniłem sondę bo się rozsypała, wyczyściłem przepustnicę, "wyprułem" nawet katalizator, wymieniałem świece, sprawdzałem rozrząd, komputer nic nie pokazuje.
Teraz autko nie chce jechać więcej niż 120 i to na 4 biegu bo na 5 zaczyna zwalniać. Obroty są ok, nie faluje ani nie szarpie, jedyne co zauważyłem to że podczas przyspieszania gdy wciskam gaz do połowy to ciągnie dobrze, a gdy wcisnę do deski to czuć jakby się lekko przymulała, przy gwałtownym dodaniu gazu słychac jakby lekkie zasysanie, ale sprawdzałem wszystkie podciśnienia i nic nie zauważyłem. Ktoś ma jakiś pomysł?