Raz na jakiś czas gruntownie czyszczę swoją Poli - dosłownie najmniejsze banały idą pod szmatkę. Wszystko jest ok, ale dręczy mnie problem tylnej kanapy, otóż kiedy ją dobrze i dokładnie wyczyszczę to po wyschnięciu jest, jak nowa, żadnej plamy itd. ale po kilku dniach (tygodniu) wychodzą jakieś plamy, jakby od wilgoci czy coś, ale ogólnie w samochodzie tej wilgoci nie czuć więc nie wiem, czy problem tkwi w jakiejś uszczelce czy coś. Te plamy są bardzo łatwe do zmycia, także z tym nie ma problemu, problem tkwi w tym, że chciałbym się tego pozbyć raz na zawsze.




