cylinderki
samo regulatory
szczęki
bębny
łożyska
sprężynki
wszystko ładnie udało się poskładać, porządnie nasmarowałem łożyska, odpowietrzyłem układ i wszystko działa porządnie. do pewnego momentu
na zimnych hamulcach tylne koła kręcą się bez żadnych oporów ale po przejechaniu kilku km jedno koła szwankuje. tz bęben się nagrzewa tak że można się oparzyć aż czuć podmuch gorącego powietrza. jak hamulec jest gorący to tego koła już nie da się tak lekko zakręcić (na podniesionym aucie na lewarku) owszem kręci się ale czuć opór. przy jeździe po ulicy jak wrzuci się na luz to auto nie zwalnia zbyt szybko a więc koło nie jest zablokowane tak jak by np był zaciągnięty ręczny. dodam, że linkę od ręcznego poluzowałem żeby sprawdzić czy to nie jest przyczyna.
rozbierałem cały bęben jeszcze raz i próbowałem szczęki jeszcze raz zamontować mając nadzieję, że przy składaniu było jakieś przesunięcie ale nic to nie pomogło - efekt ten sam
czy ktoś ma jakiś pomysł? czy może to normalne i jak szczęki bębnem się ułożą to efekt grzania ustąpi? na tą chwilę auto zrobiło ok 50-60km i bęben cały czas się grzeje

