a bym elegancki crash z rana zaliczył przez L-kę :angry2: miałem ochotę wyjść i dać instruktorowi w ryj za jego ogarnięcie, bo kto do uja wjeżdża na rondo na całym gazie komuś pod koła nie lookając w lewo jak wbija ?? Instruktor dał po heblach dopiero w momencie jak byłem na wysokości auta i drzwi kierowcy i trąbiłem lutując długimi, najlepiej jak już wyhamowałem to jak już była do cholery na tym rondzie trzeba było gaz w podłogę i uciekać jak najszybciej, a ta co ?? wsteczny i cały gaz w tył i omal nie wywaliła w auto za nią :doh: :doh: :doh: profesjonalnie szkoleni młodzi kierowcy :banghead: