dobry. dawno mnie tu nie bylo i już naklepaliście 50 stron. nie nadrabiałem tego bo szkoda czasu :crazy:
ten tydzien jakiś taki magiczny się ustawił. wtorek i środa w dodatkowej robocie. piątek, sobota i kawałek niedzieli też. także hardcorowo. trochę zmasakrowany jestem, a jeszcze za chwile mi się zwali na chate teściowa i żony siostra z córką. masakraaaaaaa.
jak przyjadą to mam plana wybić do ogródka pod pretekstem koszenia trawy
