Witam. Wiem ze juz napewno było wiele tematów na temat piszczacych napinaczy ale tutaj moze troche z innej strony. Otoz jakies 1.5 miesiaca temu wymienilem rozrzad i od 2 dni piszczy mi "prawdopodobnie" napinacz firmy reuville. Prawdopodobnie bo 100 % pewnosci nie mam ale odglosy piszczenia dobiegaja zdecydowanie z okolicy rozrzadu. Jutro pojade do tych co mi montowali rozrzad spytac sie czy gwarancja obejmuje spieprzony montaz napinacza ? bo to nie jest mozliwe zeby po przejechaniu ok 700 km nowy napinacz piszczał ? I teraz pytanie do doswiadczonych w tych sprawach kłocic sie z nimi o wymiane na nowy albo czy sie da cos z tym starym zrobic bez ruszania rozrzadu zeby przestało piszczec ? Kupe kasy dałem za wymiane i jeszcze taki ufal. Na dodatek zauwazylem ze po wymianie rozrzadu auto jak złapie temprature to strasznie sie zamula i nie ciagnie no i spalanie lekko mi sie zwiekszylo. Z tego co wyczytałem to prawdopodobnie po kazdej wymianie rozrzadu powinno sie ustwic kąt wtrysku na pompie ale pewnie mi tego nie zrobili.
Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!
Mi rolka piszczala, bo cieklo na nia z pompy wody, ale juz wszystko wymienilem i jest git :cool2:
Podjedz do nich i powiedz co sie dzieje - powinni ci to naprawic w ramach gwarancji. mi dali gwarancje po wymianie rozrzadu.
Panowie bylem u mechaniorow okazało sie ze to napinacz ale na pasku wielorakowym ktory sie juz konczy bo silnik byl myty na dodatek jezdze na ryby po kaluzach i go załatwiłem ;/ znowu szykuje sie wydatek.
Zawsze szukam dziury w całym więc proszę się nie denerwować !!!