Marcinek
kolega ma z 87 roku z 1.6D klekot na maksa pierwsze auto na osiedlu, to z chłopakami była zabawa, wszędzie nas dowiozła, kupił ją to już była malowana drugi silnik itd ale sie trzyma poczciwina mam sentyment do tego auta
woge jak ojciec ją sprzedawał to ja chłopak stałem i łzy same leciały . A ile wojen stoczyłem zeby nie sprzedawać a teraz ojciec spowrotem też by jette kupił. 0 elektroniki, tam nie ma co sie psuć
A po 90r niektóre wspome miały ;P i chyba el szyby
[quote="Marcinek"]też miałem z 87r tylko 1,8 na wielopunkcie to jak czołg. Kto nie jeździł tym autem ten nie wie, ten kto jeździł to wie ze jetta coś pięknego [/quote]
mi się mega podoba ta czerwona z Elbląga z czarnym błotnikiem hehe, co chwila to auto na parkingu widzę