[quote="murzyn"]mam takiego znajomka,lakiernik samochodowy "od zawsze"
X lat pracował w FSO i autoryzowanych serwisach opla.Ogólnie gostek ogarnięty i ma rękę do lakieru.
A kupił sobie kiedyś nówkę Astrę II z salonu po "lądowaniu z lawety"
Kapnął się dopiero wtedy jak ją rozbił i zaczął sam ją robić [/quote]
Oj to jest prawda i niektórych rzeczy to i nawet mechanik nie wyczai na początku tylko w trakcie wychodzi gnój ukryty, tak jak z 6N miałem: oglądało go 3 mechaników co jeden robił z 7 lat w focie w Gdyni i kilka lat w Norauto i kolejny jego kumpel i nic nie widzieli wszystko ok, dopiero szydło z worka wyszło jak olej zlałem i zalałem jak powinien być. Nie ma reguły trzeba mieć szczęście chyba po prostu, ja to swoje auto kupiłem, bo Łukasz od początku znał jego historię i co tam się działo z nim w tym aso oraz no nic nie było nie tak i najlepsza sztuka z tego co oglądałem. O Ibizie nie wspomnę, bo to był hard total
