[6n2] Awaria hamulca ręcznego.

[Pocinator007]

Witam Znów muszę zasięgnąć porady forumowiczów. A więc mam problem z hamulcem ręcznym. A mianowicie dzisiaj przy zaciąganiu ręcznego usłyszałem 'puk' i poczułem jakby linka się zerwała, odkręciłem co trzeba i ku moim oczom ukazała się zerwana blaszka na której 'spoczywa' ręczny. Blaszka ta jest przymocowana do tunelu środkowego i u mnie puściła i dzięki temu nie mam w ogóle ręcznego.. I teraz nie wiem jak ta blaszke zamocować Bardzo proszę o pomoc. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi Załączam fotki pokazujące co i jak.






Noo i Wesołych Świąt, smacznego jajka i w ogóleeeeeeeeeeeeee

[savic]

Miałem podobnie - pomogło spawanie nic innego chyba nie wymyślisz no chyba że rozwiertanie na wylot i śruba ale nie wiem jak z dostępem do tunelu z dołu

[facaldo]

Miałem taki sam problem.
Mianowicie hamulec od ręcznego jest na nity przytwierdzony i jedynym rozwiązaniem w tej kwestii jest wyłącznie tak jak napisał savic tylko i wyłącznie przyspawanie.
Tak samo zrobiłem u siebie i nie ma żadnego problemu :piwo:

[savic]

facaldo
nie są to nity tylko zgrzewy i niestety lubią puścić głównie przy śmiganiu na klamce

[Pocinator007]

Kurcze tak właśnie myślałem, że czeka mnie spawanie tylko boję się tego, żeby mi przez to spawanie środka nie powypalało Siedzenia pewnie będą musiały wyjechać. Myślałem tez o jakiejś śrubie, ale właśnie nie ma dojścia od spodu.. :niewiem: Taka to nauczka, żeby jednak za dużo nie wariować ;P Dzięki za podpowiedzi. Pozdrawiam :bye:

A jeszcze jedno pytanko. Jak zabezpieczyliście Wasze wnetrza w polo przed ewentualnymi dziurami od spawania ;P ?