[quote=""webak""]No Ty to całkiem walisz znienacka o 3 nad ranem [/quote]
hehe, wbijam sie na forum z telefonu wtedy. bo nie chce mi się tyłka z wyra ruszać to łaczę sie przez WiFi. a że mały w takich porach mniej więcej woła o jedzenie to trzeba wstać, przewinąć, i podać żonie do cyca a że przy okazji trochę się człowiek rozbudzi to jakoś musi się ululać.
[quote=""czaja""]
hehe, wbijam sie na forum z telefonu wtedy. bo nie chce mi się tyłka z wyra ruszać to łaczę sie przez WiFi. a że mały w takich porach mniej więcej woła o jedzenie to trzeba wstać, przewinąć, i podać żonie do cyca a że przy okazji trochę się człowiek rozbudzi to jakoś musi się ululać.[/quote]
[quote=""dumle""]ciekawe każdy wnioski wali chociaż nie widział sytuacji, moim zdaniem takie wjazdy na skręcie to największy standard ze standardów, każdy patrzy w lewo i skręca w prawo, sam nie raz mało się na to nie nadziałem i jestem już uczulony, więc wcale mi się nie wydaje że ktoś mógł na stłuczkę to robić, bo na stłuczkę to robi się na skomplikowanych skrzyżowaniach lub na rondach (np turbinowych), ale jak widać każdy tu jest znawcą[/quote] dumle
Wiesz ja nie mówię, że moja kobieta jest bez winy, bo ewidentnie zawsze masz winę jak wjedziesz komuś w dupsztala na prostej, tylko no mówię jest tak jak piszesz widzisz w lewo wolną drogę i ktoś przed Tobą jedzie pewnie, bo pusto jest i nagle hamuje bez większych powodów to też zbaranieć idzie. Takie sytuacje uczą czegoś też, gdzie jak sam piszesz jesteś uczulony na to bo już byś się kilka razy naciął w podobny sposób, tak samo ja od momentu jak miałem dzwona przy zmianie pasa 4 lata temu zawsze teraz łeb odwracam zmieniając pas nie ufam w 100% lusterkom, a na kobietę moją złego słowa nie powiem, bo dobrze jeździ nie jak ciapa jakaś, po prostu miała przysłowiowego pecha i była nie w tym czasie nie o tej godzinie co trzeba, każdemu nawet najlepszemu kierowcy czasem w życiu buba się przytrafi raz czy kilka razy :amen:
[quote=""kolo""]naklepaliście... a ja wróciłem z teatru a co i ide projekt robić...[/quote]
ło panie teatru ja tam ostatni raz w podstawówce byłem Z innej beczki miał ktoś z was ostatnio kłopoty z amorkami Kayaby?? kumpel w A6 już w ciągu 2 lat ma z 2 kompletem z nich kłopot ze wylał amor :doh:
[quote=""Marcinek""]ale wieje ...[/quote]
u mnie też ostro daje wiatrem, przed chwilą słyszałem jak komuś butelki na balkonie potłukło dobrze, że mam auto w garażu