Zapewne od razu wielu z was napisze "temat był już milion razy" ale... nie w 6N2
A jest tak: niezależnie od poziomu paliwa w baku (cały, połowa, rezerwa) po odpaleniu auta, wskaźnik paliwa pokazuje 0, po przejechaniu kilku kilometrów kiedy wskazówka temp. zaczyna wędrować do góry, wskazówka z paliwa nagle budzi się i zaczyna zasuwać do maximum, po czym po jakimś czasie (czasami jest to 5s,a czasami 30s lub więcej), opada całkowicie do zera, po czym, po jakimś czasie znowu robi sobie wycieczkę do góry, i tak cały czas.
Rozebrałem wczoraj licznik w nadziei że będzie tam stabilizator i że rozwiązanie z 6N sprawdzi się i w tym przypadku, lecz niestety, jeżeli jest tam jakiś stabilizator i to jego wina, to będzie to element SMD lub będzie w jednym z 2 scalaków.
Stwierdziłem że przejadę się osobiście i zobaczę jak to wygląda (samochód jest od koleżanki) i w momencie gdy wskazówka rusza do góry słyszałem jakieś ciche cyknięcie (licznik był rozebrany) ale nie jestem pewien czy to cyknięcie było faktycznie związane z tą wskazówką
A więc jakieś pomysły? Fajnie by było, gdyby ktoś użyczył takiego licznika, w celu sprawdzenia. (koleżanka jest z Tychów

PS. Nie sądzę żeby to był pływak bo po pierwsze to kiedy jest zero to powinna zaświecić się kontrolka rezerwy, a po drugie to w momencie styku pływaka wskazówka powinna podnieść się najdalej do faktycznego poziomu, ale mogę się mylić

Samochód: Polo 6N2 1.9sdi 2000r.