koleżanka ze studiów w zeszłym roku na majówkę pojechała, pokłóciła się z chłopakiem i z drugą koleżanką przez dwa dni piła Gin z tonikiem

przewróciła się na ulicy, a że patrol jechał to ją podnieśli i kazali dmuchnąć w alkomat, wyszło 2,5 promila

jak na chudą dziewczynę to sporo
