Centralny działa, kluczykiem przekręcam, pompka pracuje, drzwi pasażera się otwierają, "języczki" się wysuwają z obu stron ale drzwi nie mogę otworzyć. Za klamkę ciągnę, od środka za klamkę ciągnę i nic.
Co może być i dlaczego mi się to zdarza tak często. Już trzy razy tak miałem a auto mam może dwa miesiące.
Za każdym razem problem był z mechanizmem ryglowania drzwi.
Podepnę się pod temat.
Po ostatnich mrozach coś się zepsuło w zamkach. Jako pierwszy zamek kierowcy, drzwi(wszystkie) potrafią się otworzyć i zanim wyciągnę kluczyk znów się zamkną. Przez pewien czas musiałem otwierać auto przez drzwi pasażera a zamykać u kierowcy aby nie denerwować się i nie tracić czasu.
Jako drugi zaczął psuć się zamek pasażera, chwilami nie mogę zamknąć nim wszystkich drzwi bo zamykają się tylko one-bez pompki, a reszta ani drgnie, muszę przekręcić dwukrotnie aby pompka ruszyła i zamknęła czworo drzwi. Czasami zamek pasażera stawia bardzo duży opór. Ostatnio zauważyłem ze auto potrafi się samo zamknąć pod moją nieobecność. Zaczyna mnie to wszystko ostro denerwować, zastanawiam się nad montażem pilota do centralnego. Może ktoś podpowie mi gdzie mam zajrzeć ? Pozdrawiam!
Więc tak, po stukaniu ręką w okolice zakma drzwi się otworzyły. Wymontowałem cały mechanizm z środka drzwi, umyłem go w ropie i od nowa posmarowałem mieszanką oleju silnikowego i wazeliny technicznej, wyszła maź gęsta którą rozprowadziłem po całym mechanizmie. Na razie działa.
Przy okazji połamałem cięgno którym otwieram drzwi kluczykiem, takie wiosełko. To już sobie poszukam w wyszukajce.
Dla kolego powyżej, proponuję tak zrobić jak ja zrobiłem. Możliwe że masz dużo syfu w zamku i trzeba go porządnie umyć.
[quote=""Kleszczak""]Przy okazji połamałem cięgno którym otwieram drzwi kluczykiem, takie wiosełko. To już sobie poszukam w wyszukajce[/quote]
szukajka ci tu nie pomoże. tu trzeba kupić nowe, na allegro lub w ASO