Witajcie, Mam problem ze swoją polówką.
Otóż ma bardzo duże problemy z odpaleniem w dwóch przypadkach:
1. po dłuższej jeździe jak się zdąży silnik porządnie rozgrzać (min. 30 -50 km)
2. Po postaniu na słońcu i rozgrzaniu się
Praktycznie za każdym razem w wyżej wymienionych warunkach nie odpala. Kręce, kręce czasem po 10 minutach się uda, czasem po 20 zaskoczy. Jak już zapali to działa bez zarzutu.
Podejrzewałem czujnik Halla dlatego wymieniłem cały aparat zapłonowy (na używany, więc pewności nie mam czy sprawny). Efektów nie było żadnych. Swoją drogą w jaki sposób mogę sprawdzić czy Hall jest sprawny?
Podejrzewałem czujnik temperatury płynu chłodniczego, ale słońce na parkingu chyba nie podgrzeje płynu do takiej temperatury aby czujnik wariował?
Czy spotkał się ktoś z was z takim problemem? Co jeszcze może być przyczyną takiego zachowania? Cewka? Kable? Nieszczelny układ paliwowy, pompka paliwa? (ale to chyba nie jest zależne od wysokiej temperatury). Próbowałem szukać podobnych wątków jednak problemu nie udało mi się rozwiązać a jako, że wiosna i lato się zbliża to chciałbym to załatwić.
Przed zakupem kolejnego aparatu zapłonowego chciałbym znać waszą opinię bo nie chce niepotrzebnie kasy wydawać.
nie wygląda to na Halla, jak by on padł to przy każdej temperaturze były by cyrki. Gdzieś na forum była ilustracja jak jego sprawdzić...
Czujnik temperatury - możliwe, ale żeby aż takie problemy? odłącz go całkowicie (niebieski czujnik) i spróbuj bez niego (silnik wchodzi w tryb awaryjny).
Zajrzyj do kopułki z palcem, świece...
Przeszukiwałem jeszcze zagraniczne fora w celu znalezienia przyczyny tego problemu. Kilka osób miało identyczny problem w starych modelach hondy. W tych przypadkach problem ustąpił po wymianie "głównego przekaźnika". Wydaje mi się, iż chodzi o przekaźnik pompy paliwa. Tłumaczyć to można tym, iż w starym przekaźniku luty są już skruszałe i może to powodować, szczególnie przy wysokiej temperaturze, wzrostu oporu a co za tym idzie przekazanie niższego napięcia na pompę paliwa. Pompa przy zbyt niskim napięciu nie może wytworzyć odpowiedniego ciśnienia paliwa i nie dochodzi ono do wtrysku.
Co myślicie o tej teorii?
Jak zlokalizować ten przekaźnik? Ma ktoś może schemat do 86c2f?
to tylko teoria, jak wzrośnie opór, a prąd płynie, styki przekaźnika wypalają się na amen w dalszym kroku. To tak szybko się dzieje że dla użytkownika nie odczuwa się wtedy spadki napięcia, zespół działa lub nie.
Przekaźniki są przyczepione do komputera pod plastikowym podszybiem w komorze silnika. jeden od wtrysku, drugi od pompy.
Próbowałeś to co wyżej pisałem?
Ostatniego lata jak stał rozgrzany na słońcu i nie chciał odpalić to odłączałem czujnik od temperatury płynu i tak samo nie chciał zapalić. Następnym razem będę musiał sprawdzić w sytuacji gdy nie chce odpalić czy podaje paliwo i czy jest iskra. Żeby wiedzieć na czym się skupić a co mogę wykluczyć.
A może odkręć obudowę filtra powietrza i zobacz czy wtrysk podaje paliwo, posprawdzaj też dojście paliwa i powrót do baku czy wszystko jest ok wtedy się okaże czy coś z paliwem czy szukać dalej
Jeszcze jedno laickie pytanie, czy po zdjęciu obudowy filtra i próbie odpalenia od razu będzie widać pojawiające się paliwo, czy trzeba tam cos w monowtrysku poodkręcać?
No więc polówka się porządnie rozgrzała, zapalić nie chciała. Winą jest brak paliwa, paliwo nie jest wtryskiwane do przepustnicy. Więc już wiem, że nie jest to problem iskry. Zatem świece, kable WN, cewka, aparat zapłonowy odpadają.
Pozostaje układ zasilania w paliwo - pompa i jej przekaźnik, filtr, wtrysk sterowany komputerem? Jak myślicie, co z elementów tego układu jest zależne od temperatury otoczenia?
Dodam jeszcze, że przypadkiem udało mi się ją dzisiaj zgrzaną odpalić w taki sposób, że przekręciłem kluczyk aby dała prąd i odczekałem w takiej pozycji ok. 20 s i normalnie zapaliła. Ale nie jest to zależność, bo nie za każdym razem działało.
Poza tym zanim się pojawiły te problemy była wymieniana pompa paliwa na tani zamiennik, no ale w jaki sposób jest ona zależna od temperatury?
Jakie macie sugestie?
guma do tego nic wspólnego nie ma, ale sprawdzić możesz
Filtr wymieniałeś? wyciągnij wtrysk, i zobacz czy brudny, pompę najlepiej ciśnieniowo sprawdzić, ale może nie będziesz miał czym. jak jeździsz na pustym baku to nie biędzie miała chłodzenia ta w baku i się zaciera (brak chłodzenia) pod wpływem temperatury materiały lubią zmieniać swoje wymiary, zwłaszcza metal, może u ciebie to i jest powodem...
Korzystając ze słonecznej pogody przeprowadziłem kolejny test.
Wystawiłem polówkę na słońce. Nagrzała się. Oczywiście odpalić nie chciała - z 15 razy próbowałem. Wymieniłem przekaźnik pompy paliwa, o którym pisałem wcześniej. Nie pomogło. Otworzyłem maskę. Pod maską wszystko chłodne, nic się od tego słońca nie nagrzało. Zbiornik paliwa, pompa paliwa, filtr wszędzie wszystko chłodne. Prócz kabiny. Nagrzała się do jakiś 35 st.C. Idąc tym tropem postanowiłem ją porządnie przewietrzyć, żeby się ochłodziło. Temp. w kabinie spadła do ok 18 st. C. Próbuję odpalić. Odpala bez najmniejszego problemu. Żeby sprawdzić czy to nie przypadek. Próbuje drugi raz i trzeci i dziesiąty. Odpaliła za każdym razem.
Teraz pytanie do was. Co się znajduje w kabinie co ma pływ na układ paliwowy i po rozgrzaniu się może powodować problem w zapalaniu???