
Byłem załamany faktem że nie jestem już w posiadaniu mojego auta, jestem chyba bardzo mocno przywiązany trochę przeżyłem z tym moim klekocikiem :crazy:
Teraz jestem jeszcze bardziej

Pochwalimy się w innym czasie jak pogoda będzie i będzie sens robienia jakiejś sesji.
Moje prace w tej chwili są nie widoczne, wymiana wszystkiego co możliwe w zawieszeniu wahacze, gumy, łożyska itp itd,wszystkie heble, tarcze, klocki, zaciski, cylinderki , uszczelniacze silnika, większość elementów zapłonu, kompletny rozrząd, wszystko za jednym razem korzystając z naszej pięknej zimy.
Starałem się brać jak najlepsze zamienniki w miarę moich możliwości finansowych w sklepie twierdzą że :crazy:
Zostało jeszcze parę pierdołków i poczekać na lepszą drogę, do wykonania drobnego testu.
wtedy zabieramy się za sprawy blacharskie i lakier może jakieś inne koła.
POZDR dla wszystkich :victory: