[9N] Problemy z akumulatorem i centralnym zamkiem.

[Micro]

Witam.

Przeglądałem forum pod kątem mojego problemu, ale nic nie znalazłem. Otóż:
1. Od dwóch tygodni jeżdżę na nowym akumulatorze. Dwa razy miałem sytuację, że gdy zostawiłem samochód około godziny 19-20 i potem chciałem go odpalić około 2-3 nad ranem, to nie było nawet iskry w zapłonie. Przekręcam kluczyk i cisza. Dopiero próba uruchomienia samochodu na następny dzień, (kiedy temperatura powietrza wzrośnie do około -10°C) przynosi upragniony efekt. Jeżdżę na letniej ropie, do której wlałem płyn Castrolu zapobiegający zamarzaniu ropy. I teraz pytanie: problem z nowym akumulatorem, wina letniej ropy, czy problemy z elektryką, a nóż widelec coś innego?

2. Po nastaniu strasznych mrozów (-35°C) nie mogłem otworzyć samochodu pilotem. Jedynie działa zamykanie samochodu poprzez pilot. Musiałem otwierać drzwi kluczem. Jeśli chciałem wpuścić pasażera, to musiałem otworzyć swoje drzwi, a potem jego. Niestety jak otwieram boczne drzwi, to zaczyna wyć alarm. Dopiero przekręcenie kluczyka w stacyjce powoduje, że alarm przestaje "dzwonić". Macie jakieś pomysły?

Jestem laikiem w niektórych sprawach, ale proszę o konstruktywne i sensowne wypowiedzi. Z góry dziękuję.
Pozdrawiam .

[Micro]

Odświeżam temat i proszę o szybką pomoc, ponieważ problem jest bardzo uciążliwy.

[Mati_9N]

1. Co do tego ze nie chciał zapalić to może być zwyczajnie wina aku.. one lubią odstawiać takie cyrki.. wiem po sobie. też w ogromnych mrozach mam problemy z odpaleniem. A jaki był efekt po przekręceniu kluczyka? zapalały się kontrolki i rozrusznik próbował kręcić? czy zupełnie nic? Ropę można wykluczyć bo gdyby to był problem z tym to by kręcił lecz nie zapalał.

2 dzieje się tylko tak przy mrozach? w mrozach elektryka lubi wariować. Kiedyś miałem podobny problem i przed zimą zawsze pryskam styki w kostkach sprayem do styków i problem zanika. A sprawdzałeś może vagiem czy nie ma błędów? lub próbowałeś od nowa programować kluczyk?

[Micro]

1. Po przekręceniu kluczyka paliły się wszystkie lampki, jak zgasły to przekręcałem ale nie było iskry. Po prostu cisza.

2. Teraz temperatura oscyluje w granicach zera, ale nadal nie działa. Nie sprawdzałem, ani próbowałem programować.

[jhosef]

Kolego usystematyzujmy:
Piszesz, że nie ma iskry i że jeździsz na letniej ropie.
To masz diesla czy benzynę?

Kręci Ci rozrusznik?

2. Po nastaniu strasznych mrozów (-35°C) nie mogłem otworzyć samochodu pilotem. Jedynie działa zamykanie samochodu poprzez pilot. Musiałem otwierać drzwi kluczem. Jeśli chciałem wpuścić pasażera, to musiałem otworzyć swoje drzwi, a potem jego. Niestety jak otwieram boczne drzwi, to zaczyna wyć alarm. Dopiero przekręcenie kluczyka w stacyjce powoduje, że alarm przestaje "dzwonić". Macie jakieś pomysły?

Wszystko jest poprawnie. Tak jest w fabrycznym alarmie. Dla niego otwieranie auta kluczykiem jak ma pilot jest sytuacją anormalną. Wówczas trzeba dać się rozpoznać przez IMMO - czyli właczyć zapłon i odczytać identyfikator z kluczyka. Jeśłi nie stanie się to przez określony czas to wyje (chyba 15 lub 30 sekund).

[Micro]

[quote=""jhosef""]Kolego usystematyzujmy:
Piszesz, że nie ma iskry i że jeździsz na letniej ropie.
To masz diesla czy benzynę?

Kręci Ci rozrusznik?[/quote]
Diesel. Nie kręci rozrusznik. Poczekam jak,mróz zelżeje i wtedy zapalę.

[jhosef]

Sprawdź bezpieczniki na aku. Pomeraj kluczykiem w stacyjce, dociśnij go przy odpalaniu. Jak się nieco znasz to możesz sprawdzić czy prąd sterujący idzie na rozrusznik.