Polówka odpaliła, i odpala ładnie

i tak
kapie olej i to mocno, można powiedzieć że leci ciurkiem tak jakbyznad pompy wspomagania a dokładnie tak jakby spod tej łapy do której przykręca się alternator.
Odpalam auto i tak kapie raz na 3 sekundy.
nie ruszałem filtra oleju, ma ktoś jakieś pomysły?
dodatkowo strasznie klepią zawory, jak zimny i po rozgrzaniu. przed demontażem głowicy było cicho.