Witam. Mam taki problem. Odśnieżając fure zagarnąłem miotłą za bardzo i jak widać urwałem ten plastik osłaniający dyszą no i samą dysze i teraz dość duży strumień płynu leci centralnie na wprost;D Pytanie do Was- czy teraz musze wymianiać cały mechanizm wycieraczki czy da się jakoś tą czarną rurke wraz z tym dzyndzelkiem dyszy wymienić? Mam oba elementy w domu, ale opcja klejenia raczej nie wchodzi w gre, przynajmniej jeśli chodzi o ten dzyndzelek w którym jest dysza kierująca strumień na szybe, bo ciśnienie płyny pewnie rozwali ją znowu. Polo jest z rocznika 97, przed liftem.
Chyba siekierą odśnieżałeś...wymontować silnik wycieraczek, rozwiercić to co zostało i zamontować zestaw naprawczy rurka z króćcem oraz dysza. Co do plastikowej osłony to chyba allegro, szrocik itp.