Witam,
Od 3 miesięcy jestem właścicielem Polo 6n1 1.4. I niestety obserwuję duże spalanie, ok 10 l/100 w trasie.
Wymieniona sonda lambda bo niby niesprawna wg mechaników, Nowe świece, przewody, kopułka, filtr powietrza i paliwa. Ładnie pali, nie zalewa się, chodzi równiutko obr 880/min, niestety przy przygazówce kopci i czuć mocno paliwo. Także jak w trasie się depnie to kopci. Dawka paliwa sprawdzona Vagiem i chyba ok 6mg było. Czujnik temperatury dobrze działa, temperatura stabilna. Świece białe. Oleju ani płynu chłodniczego nie ubywa. Pomóżcie bo już nie wiem co jest.
Tłumiki chyba drożne, bo dobrze z nich kopci (poza tym nie ma spadku mocy). Oleju nie przybywa i nie ubywa. Dziwią mnie te świece że niby białe a jednak widać jakby nie było odpowiednie spalanie. Moc jest, równe obroty, nie gaśnie. Ogólnie to bardzo dynamiczne auto (jak na 60 KM) jednak dużo pali i kopci.
Wczoraj po 120 km zalane pod korek weszło 15 litrów. Sprawdzone: podstawa przepustnicy (+adaptacja), termostat, czujnik powietrza w dolocie, rurki pod autem, świece (wszystkie białe). Auto niby sprawne, trzyma 840-880 obr/min, zapala dobrze, moc ma. Skończyły mi się pomysły.
Kiedyś czytałem gdzieś (na tym forum pewnie) że przy wlocie powietrza do kabiny są jakieś przewody odpowiedzialne za odprowadzanie paliwa do baku, mogą się przetrzeć i dlatego paliwa ubywa (bo nie wraca do baku a leci pod auto) i dlatego też śmierdzi benzyną w środku. Pewnie to nie to, ale zobaczyć możesz
Wszystko przejrzałem, koła, przewody, odpowietrzenie zbiornika, wartości w Vagu. No nie ma nic co by wskazywało na tak duże spalanie. Nie ma się do czego przyczepić. W aucie nie śmierdzi benzyną. Opony 155/13.