Witam. Jesli chodzi o oponki to mam zalozone 175/65/13. Klima jest, ale teraz praktycznie nie wykorzystywana ( silnik nagrzewa sie dosc szybko, wiec w srodku jest cieplo po przejechaniu 3-4 kilometrow, a do pracy mam 12 km.

). A co do stylu jazdy...przy pierwszym tankowaniu jezdzilem max do 3 tys. obrotow, przy drugim zeby sprawdzic roznice krecilem pod 4 tys. Obliczenia byly dokonywane w ten sposob: od zapalenia rezerwy jazda na stacje ( mam do niej 1 km, dolewka 20 litrow i znow do zapalenia rezerwy. Wynik dzielony przez liczbe przejechanych kilometrow i tak wyszla ta liczba ( no chyba, ze czujnik zle pokazuje ). Zauwazylem, ze po wlaczeniu zaplonu ustawia sie w danej pozycji, po przejechaniu kilku km wskazanie poziomu paliwa spada po czym znow rosnie poza poczatkowy poziom-dalej spada juz normalnie. Duzego doswiadczenia w jezdzie nie mam, ale wydaje mi sie ze faktycznie silnik jest nieco slabawy. Czyli wynika z tego ze sonda lambda? Na kompie jeszcze nie bylem, bo brakuje chwilowo czasu. Pozdrawiam.