Pompa paliwa - odpalanie auta

Moderatorzy: Global Moderator, Moderator

L
Lessnik
Newbie
Newbie
Posty: 18
Rejestracja: 01 cze 2009, 19:34
Lokalizacja: Starogard Gdański

Pompa paliwa - odpalanie auta

Post autor: Lessnik »

Witam!
Mam problem związany z moim polo z którego jestem zadowolony.
Otóż po wymianie wlewu dostały się brudy do zbiornika paliwa, z czasem autko przestało jeździć, ale co dziwne nagle gasło przy ok. 10 litów paliwa w baku.
Gdy nalałem paliwa pompowałem około 30 min i autko zaczęło chodzić do dziś - znowu miałem około 10 l benzyny w baku i klops stoi do teraz mimo nalanego paliwa.
Popołudniu zmieniłem wlew wyczyściłem bak.
Wyczyściłem to urządzenie, które jest zanurzone w baku (czy to 2 pompa czy tylko jakiś ssak??) wyczyściłem taką plastykową puszkę która jest na zewnątrz (również nie wiem co to za urządzenie?), zmieniłem filtr paliwa i przedmuchałem chyba zewnętrzną pompę paliwa.
Po montażu wszystkiego próbuje odpalić moje polo a tutaj nic.
Rozrusznik chodzi ale paliwa jak nie było tak nie ma. Sprawdziłem to ściągając wężyk przed filtrem - sucho nie pompuję przy czym pompka zewnętrzna słychać że brzęczy chodź głośno (charczenie).
Proszę Was drodzy forumowicze o pomoc, za którą z góry dziękuję.
Przepraszam, za tak duża ilość tekstu, ale chciałem najtrafniej określić mój problem.
pozdraiwam Karol
M
Misiek0521 =]
Raczkujący
Raczkujący
Posty: 59
Rejestracja: 30 maja 2009, 12:04
Lokalizacja: Oleśnica/Wrocław

Post autor: Misiek0521 =] »

A jak silnik? Moze masz zapchane przewody paliwowe ? jak mozesz to sprawdz zaraz za bakiem czy pompka ci podaje paliwo czy tylko glosno chodzi.
Chyba ze nie masz pompki w boku tylko podajnik i plywak, to opisane zdjecie wezyka nic nie wnioslo.
Mialem kiedys problem w dieslu w takim polo. Sprawdz sobie przy okazji odpowietrzenia baku jak bys byl pod autem(dwa lejki w okolicach baku)
Nie mial ladowanie i gasl jak rozladowal akumulator. Wiele osob sie glowilo, chciali wymieniac pompe i przewody, nawet bak. Okazalo sie ze to byly szczotki na alternatorze.
Człowiek uczy sie całe życie,

A i tak umiera głupi.
L
Lessnik
Newbie
Newbie
Posty: 18
Rejestracja: 01 cze 2009, 19:34
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Lessnik »

Fakt jutro po pracy zaraz sprawdzę wszystkie rzeczy o których piszesz.
Narazie dziękuję. Odezwę się niebawem :oki:
Awatar użytkownika
Wy3
Mały interesant
Mały interesant
Posty: 238
Rejestracja: 14 lis 2008, 18:49
Lokalizacja: Wrocław City

Post autor: Wy3 »

Mogła się pompa zatrzeć ta w baku.
KONI
Awatar użytkownika
Tomcio Paluch
Newbie
Newbie
Posty: 13
Rejestracja: 14 lis 2008, 10:19
Lokalizacja: Wawa/Wrocław/Wawa

Post autor: Tomcio Paluch »

Przy 10 litrach jescze jest zanurzona to się nie zatrze ani nie spali. Jak już nie może ciągnąc z paliwa którym się nota bene chłodzi to dopiero pada.Sprawdź to co opisuje Misiek0521 =] i dopiero dalej szukaj innej przyczyny.
Awatar użytkownika
marcintju
Początkujący
Początkujący
Posty: 102
Rejestracja: 26 lis 2008, 4:56
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: marcintju »

zapewne padła ci pompka w baku, auto odziwo będzie jeździć bez niej przy wyższym stanie paliwa, ale przy niższym już nie :)
Wykręć z baku i włącz zapłon- powinna się odezwać- moja całkiem padła- było tyko słychać tą obok koła. Możesz też całkiem wymontować i sprawdzić na akumulatorze.

Pompkę kupiłem za 30zł używaną i już 0,5 roku śmiga :)
L
Lessnik
Newbie
Newbie
Posty: 18
Rejestracja: 01 cze 2009, 19:34
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Lessnik »

O szok
nie wiedziałem myślałem ze tylko pod wozem jest pompka a mowisz ze w baku tez tak?
kurcze bo patrzałem w baki pod ta pompka jest sitko nie
i ono ma maleńka dziurkę czy to sitko można gdzieś kupić?
Ponadto gdzie kupiłeś tą pompkę?
A! i tak ja właśnie mówisz przy niskim stanie auto kaput:)
PS: ta pompka w baku ma na górze 2 wloty (rurki) a w baku pływa metalowy element zamocowany na gumie i pod spodem ma sitko tak

i cholerka mam kolejny problem dzisiaj rano wracając zaczęła mi się palić kontrolka akumulatora przy obrotach powyzej 3200 gasła ale auto dziwnie się zachowywało pod górę jechać tragedia, gas do dechy to auto rwało jak rodeo, na luzie niby chodził ok. co może być powodem panowie?
Uwielbiam moje polocento wiec proszę kolejny raz o pomoc
Awatar użytkownika
marcintju
Początkujący
Początkujący
Posty: 102
Rejestracja: 26 lis 2008, 4:56
Lokalizacja: Przemyśl

Post autor: marcintju »

wymienia się to ten cały smok co masz w baku :)
Jak kupiłem od kogoś z tego forum w dziale giełda, nowa będzie kosztować około 120zł :/
C
Crazy
Swój
Swój
Posty: 946
Rejestracja: 15 lis 2008, 11:05
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: Crazy »

[quote=""Lessnik""]zaczęła mi się palić kontrolka akumulatora[/quote]
szczotkotrzymacz do wymiany (w gorszym altek) pasek zjechany lub słabo naciągnięty może.
jak będziesz wymieniać szczotkotrzymacz to nie oszczędzaj tych parę groszy, ja kupiłem tańszy, i jak jest wilgotno to warjuje, nie równe ładowanie daje i miga dioda łądowania, nie mówiąc o migającej elektryce w całym aucie (nie równa praca silnika też), bo blaszki pordzewiały :angry2:
L
Lessnik
Newbie
Newbie
Posty: 18
Rejestracja: 01 cze 2009, 19:34
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: Lessnik »

to faktycznie nie ciekawie. na 2 temacie odpisałem Ci powód problemu z tym altkiem :)
viewtopic.php?p=37391#p37391

-- Wto Cze 23, 2009 10:01 pm --

aha panowie muszę się przyznać do tego dlaczego tak długo nie odpisuję - powód to SESJA
System Eliminacji Studentów Jest Aktywny. jak dobrze pójdzie to od pn ruszam z czyszczeniem całego zasilania i może jakieś konkluzje wyciągnę wtedy będe kończył to forum.:)
Pozdrawiam

-- Sob Cze 27, 2009 12:11 am --

Już sam nie wiem o co chodzi. Faktycznie pompka była do d... , lecz ją wymieniłem teraz się odzywa, ale..
Polo jak odple dalej jakoś przy im większej dawce gazu do dechy tym bardziej sie dławi jak bym hamulec wciskał. Powyżej 3000 obr idzie dobrze, a czasami w ogóle bez zarzutu. Czy ta awaria pompki czy tez alternatora mogła na cos wpłynąc nie wiem może jakiś czujnik czy coś. Wszystkie węże i pompki są drożne i sprawne. nie wyczyściłem tylko gaźnika.
Panowie liczę na Was.
Dzięki z góry
u
undef
Newbie
Newbie
Posty: 9
Rejestracja: 10 mar 2013, 20:38

Post autor: undef »

Hej, sorry, że odgrzewam temat, ale czy sama wymiana pompy paliwa jest ciężka? Moja po zapłonie nie pracuje, a napięcie w kablu jest. Auto z dnia na dzień przestało działać i stoi mi pod chałupą.

Czy jak kupię używaną i podłącze ją na chwile pod układ na sucho może się spalić?
Jak prosto odpiąć te dwa kable podpięte do pompy?
ODPOWIEDZ

Wróć do „pozostałe”