Witam, usterka jest dziwna. Kiedy zapalam zimny silnik - nie ma problemu. Jeśli jednak nie zaskoczy za 1 razem, lub zgaśnie
w efekcie złego operowania sprzęgłem - w 2 podejściu trzeba go kręcić kilkanaście sekund i podpompowywać pedałem gazu żeby zapalił. Zawsze zapala ale to mega niewygodne. Co ciekawe- jeśli stoi na wzniesieniu nosem lekko w dół ( bak z tyłu silni z przodu) zapala po zgaśnięciu. To chyba jakaś usterka w pompie paliwowej albo wtrysku, nie podaje dobrze paliwa. Ale co to może być konkretnie. Będę wdzięczny za każdą radę ( Polo, 98r., 1.0, benzyna)