Problem jest nastepujacy, kupilem poloweczke 1.4 16v we Francji od dziadka, serwisowany, pierwszy wlasciciel przebieg 70tys. km auto jak nowe niezniszczone, niepowycierane. Wracajac do Polski w trasie poszlo okolo 3l. oleju na 1800km. Nie wiem co jest grane, wyciekow nie ma, nie dymi. jedzac jeszcze nim we Francji zrobilem okolo 1000km i nie wzial nic, natomiast w trasie przy obrotach powyzej 4tys. bierze jak szalony. Dlaczego i gdzie ten olej ginie?
Myślałem że ten post to jakiś żart, przecież niemożliwe żeby nie było żadnych objawów brania oleju. Chyba że jeździłeś na słonecznikowym :-D . Nie przy takim przebiegu, 3l na niecałe 2 tys. km.?? Ciągnąłbyś za sobą niebieską chmurę dymu. Przejechalem ostatnio trasę 1400km i poziom oleju nawet nie drgnął na bagnecie. A jechałem po autostradzie 140-150 obroty ponad 3,5 tys, olej Valvoline maxlife 10w40. Albo poprzedni właściciel przegrzał zdrowo silnik kiedyś, albo wlałeś pełny syntetyk teraz.
Nie ma zadnej niebieskiej chmury, dlatego sie do Was zwracam, teraz jezdzac max. 110 kmh nic nie ubylo przynajmniej niezauwazalna ilosc.
Po zakupie samochodu wymienilem olej i zalalem go syntetykiem Castrola.
To popełniłeś duży błąd wlewając olej syntetyczny, bo pewnie auto ma o wiele większy przebieg. Musisz go wymienic na dobry półsyntetyk, czy to coś pomoże w takim stanie, teraz to wróżenie z fusów. Wykręć świece zapłonowe i zobacz w jakim są stanie, to może wiele Ci powiedzieć o stanie silnika.
...kupilem poloweczke 1.4 16v we Francji od dziadka, serwisowany, pierwszy wlasciciel przebieg 70tys. km auto jak nowe niezniszczone, niepowycierane. [/quote]
Rozbawiło mnie to, sorry ale co drugie ogłoszenie sprzedaży samochodu to że od dziadka i że oryginalny niski przebieg, serwisowany w ASO itp...
A teraz na poważnie jeśli nie ma śladów wycieku to olej został spalony razem z paliwem. Swoją drogą to dziadziuś musiał nieźle zarzynać silnik przejeżdżając tylko 70tys. Pozostaje wlać preparat uszczelniający silnik lub pojeździć trochę licząc na to że po pewnym przebiegu zużycie oleju się zmniejszy, jest to możliwe.
Najbardziej prawdopodobne jest że olej przecieka przez tuleje zaworów w głowicy silnika i tamtędy dostaje się do komory spalania. Recepta to remont/wymiana głowicy.
[quote="Grzela300"]
To popełniłeś duży błąd wlewając olej syntetyczny, bo pewnie auto ma o wiele większy przebieg. Musisz go wymienic na dobry półsyntetyk, czy to coś pomoże w takim stanie, teraz to wróżenie z fusów. Wykręć świece zapłonowe i zobacz w jakim są stanie, to może wiele Ci powiedzieć o stanie silnika.[/quote]
Jeśli wciągnął syntetyk to wciągnie też półsyntetyk, na zajechany silnik nie pomoże zamiana oleju spowrotem na półsyntetyk. Można spróbować zalać olej wyższej lepkości np 5W50 lub 10W60, podejrzewam że teraz wlany masz 5W30.
Ja mam przejechane ponad 195tys. i tyle co zaleję przy wymianie tyle samo jest po 15tys. km przez rok nie zauważam żadnych ubytków, ale jeżdżę na syntetyku od jakichś 175tys. km.
[quote="Cortega"]Wracajac do Polski w trasie poszlo okolo 3l. oleju na 1800km. Nie wiem co jest grane, wyciekow nie ma, nie dymi. jedzac jeszcze nim we Francji zrobilem okolo 1000km i nie wzial nic, natomiast w trasie przy obrotach powyzej 4tys. bierze jak szalony. Dlaczego i gdzie ten olej ginie?[/quote]
Gdzie ginie? Prawdopodobnie przy takiej prędkości obrotowej już wywala odmą do przepustnicy i się spala bo są już duże przedmuchy do skrzyni korbowej.. Sprawdź jak wygląda przepustnica czy nie jest usyfiona olejem..
Przy wolnej chwili sprawdze przepustnice. Czy zmiana na olej mineralny cos zmieni, logicznie rzecz biorac jest gestszy, wiec silnik powinien mniej go brac.
nie jest gęstszy, tylko ma większą lepkość w danym przedziale temperatur :mrgreen: obejrzyj komorę silnika czy nie ma wycieków - zobacz dokładnie od spodu.