Witajcie:) Trochę szukałem na forum ale nie znalazłem podobnego tematu. Klimatyzacja (manualna) działa i chłodzi. Tylko mnie zastanawia, dlaczego słychać jeszcze przez chwilę po zgaszeniu silnika takie gulgotanie tak jakby coś się gotowało:) Dźwięk pochodzi z prawej strony (pasażera) z dołu, gdzieś pod schowkiem. Gdy jadę z klimą to co jakiś czas słyszę też jakieś pojedyńcze cyknięcia - też z tamtych okolic. Gdy nie używam klimy nie ma żadnych z opisanych objawów. Nie wiem co to może oznaczać? Coś się psuje? W golfie III też mam sprawną klimę (manualną) ale w nim jest cichutko; żadnych niepokojących dźwięków podczas pracy jak i po zgaszeniu auta. Podobnie cicho miałem kiedyś w astrze f:) Pozdrawiam:)