aktuala w zasadzie brak, ze względu na majową kumulację wszelkiej maści imienin/urodzin w rodzinie nie mam kiedy z autem powalczyć :-(
Zaślepka szyby poszła się paść (może uda się uratować) bo pewna małoletnia osoba musiała paluchem sprawdzić "co to"
Zacząłem ściągać lakier z jednej felgi środkiem scansolopodobnym ale na wieloramiennej feldze a`la BBS to prawdziwa masakra i odpuściłem w połowie drogi. W akcie desperacji nawet miałem zawieźć ją do piaskowania/szkiełkowania ale w porę przypomniałem sobie że w lipcu czeka mnie ubezpieczenie obu aut i przegląd skodilatora, więc na razie diengów na inne rzeczy brak
[quote="Skfarek"]W akcie desperacji nawet miałem zawieźć ją do piaskowania/szkiełkowania[/quote]
Na przeciwko warsztatu Krzyśka kumpel pracuje przy piaskowaniu (może Tobie by się udało go do PKP ściągnąć, bo ma już drugie Polo z rzędu ). Jak chcesz, to popytam.
fajny pomysł z zaślepka szyby, mam nadzieje ze do odratowania bedzie :oki: co do felg to oddaj je do piaskowania drobnym piaskiem i bedzie git, szkoda sie męczyć z tak gesto szprychowana fela scansolem, koszta sa naprawde ok jeśli sie porowna z ręczna robota i czasem na to poświeconym ,jak bym wiedział ze to piaskowanie tak elegancko wychodzi na alu to bym cale koła oddał do zrobienia nie tylko rotory.
wojtasllb no masz rację bo ręcznie to dramat jest Kubrick to podpytaj co i za ile, a nad ściągnięciem do PKP pomyślę, z tym że w sierpniu pewnie bym dopiero działał (ubezpieczenie aut w czerwcu i lipcu )
[quote="Skfarek"]Kubrick to podpytaj co i za ile, a nad ściągnięciem do PKP pomyślę, z tym że w sierpniu pewnie bym dopiero działał (ubezpieczenie aut w czerwcu i lipcu ) [/quote]
Ja gościa drugi rok werbuję i ciągle twierdzi, że na forum się zarejestruje dopiero jak się nauczy jeździć. Po drodze kumpel rozbił mu 6N i zmienił je na 6N2. Jakby się udało, to byłoby drugie LUGPolo w klubie
Kubrick no i ile powiedział za piaskowanie sztuki bo się coś nie odzywasz?
Polo jest obecnie "treningówką" dla mojego syna Ćwiczenia na razie "na sucho" ale podstaw (bezpieczeńśtwo przede wszystkim czyli zapinamy szeleczki) musi się nauczyć
foxmen1 u mojego pierwsze słowa po pobudce brzmią zazwyczaj "tata brum brum" i pokazuje przekręcanie kluczyka w stacyjce Kuba staram się walczyć z blachą, pisze staram się bo co chwilę coś wypada "ważniejszego", a teraz jeszcze remont mieszkania do tego :blush2:
Zabrałem się wreszcie za robotę, większość już pewnie posądziła mnie o porzucenie projektu :blush2: ale jakwidać niesłusznie Podjąłem na nowo nierówną walkę z konserwacją podłogi pod nóżkami kierowcy:
Wjechała też czasowo cywilizacja i "komfort" do auta w postaci wykładziny podłogowej
Trzeba ją było pożenić jakoś z "oczkami" do szelek
Normalnie "dziadkowóz" się teraz zrobił
A tu widać kolejny "cywilizowany" dodatek czyli konsolka środkowa z Seata Arosy, wreszcie jest gdzie telefon wrzucić
Oczywiście wszystko wrzucone "roboczo" i wymaga jeszcze dopieszczenia/pomalowania/spasowania/dokręcenia/przycięcia ale "swędziało" mnie bardzo mocno by zobaczyć jak to wszystko wyjdzie
PS. tak zdjęcia z :censored: lepsze będą z wersji finalnej
Olej zakupiony, wymiana w przyszłym tygodniu, tym razem zamiana z Castrola na Valvoline.
Muszę też obczaić co zaczęło stukać w podwoziu, czyżby poducha znowu albo wieszak wydechu (były dawane nowe niedawno)?